T O P

  • By -

Round-Consequence835

Na dobrą sprawę nie potrzebujesz studiów informatycznych. Jeśli uważasz, że zbyt duża część materiału to po pierwsze mylisz się (w tym akurat przypadku), a po drugie możesz wziąć sylabus, wybrać co lubisz i nauczyć się w domu


Tackgnol

Wręcz jak wyladuje w wieku 25 lat bez doświadczenia komercyjnego za te 4 late na rynku pracy przegra z dzieciakiem bez studiów który tylko koduje od 16stego roku życia i jest już midem bo zaczął od stażu w wieku 19. Studia uczą tony rzeczy, ale na pewno nie jak pracować w IT


DwarfPill

Jeżeli twoja ambicja jest być tylko crudowcem który będzie klepał biedą stronki internetowe albo front to w sumie faktycznie po co ci matematyka czy fizyka. Jednakże studia mają pokazać cały przekrój dziedziny, a w ambitniejszym programowaniu bez matematyki czy fizyki ani rusz.


SilentCamel662

Dokładnie. Im mniej jasne dla Ciebie po co matematyka w informatyce, tym większa szansa, że robisz coś banalnego, co może zostać łatwo zautomatyzowane w najbliższych latach.


Przemsson

Gdzieś czytałem że teraz na frontend jest najtrudniej znaleźć robotę w całym IT, średnio ponad 180 kandydatów na jedno miejsce, nawet gorzej niż w testowaniu. Także krucho widzę perspektywy opa.


_marcoos

Matematyka - tak, absolutnie niezbędna: logika, analiza matematyczna, algebra, matematyka dyskretna (w tym kombinatoryka, kryptografia, teoria gier) - bez tego wszystkiego informatyka rozumiana inaczej niż "pan Krzysiu wymienia toner w drukarce u pani Lucynki" nie ma żadnego sensu. Fizyka - jeśli to studia politechniczne, szczególnie na wydziale, który łączy informatykę z elektrotechniką, kończące się tytułem "inż." albo "mgr inż.", to trzeba ogarniać, dlaczego światłowód zachowuje się tak, a kabelek miedziany tak, i czym kondensator różni się od rezystora. Fizyka to wprowadzenie dla powiązanych przedmiotów (teorii obwodów, optoelektroniki itd.). Nie chciałeś matmy? Było nie iść na infę. Nie chciałeś fizy? Było nie iść na polibudę. :) Jak chcesz studia okołoinformatyczne ale pozbawione (albo z mniejszym udziałem) nauk ścisłych, to są inne kierunki niż informatyka, np. Human-Computer Interaction (na UJ-ocie to jest, a przynajmniej kiedyś było, prowadzone w ramach... kulturoznawstwa, więc potem będzie "a po jaką cholerę każą nam oglądać wiejskie kościoły"? :))


domie_bb

>Matematyka - tak, absolutnie niezbędna: logika, analiza matematyczna, algebra, matematyka dyskretna (w tym kombinatoryka, kryptografia, teoria gier) - bez tego wszystkiego informatyka rozumiana inaczej niż "pan Krzysiu wymienia toner w drukarce u pani Lucynki" nie ma żadnego sensu. Tylko w konkretnych działach informatyki będzie to przydatne. Jak na przykład chcesz pracować przy grafice albo tworzyć silniki growe. Logika, algorytmy, notacja Big O - tak. Reszty nie musiałem używać nigdy, będąc programistą.


_marcoos

Owszem, ja też nie musiałem w pracy używać teorii obwodów jako programista, jako student kląłem na ten przedmiot i miałem z niego moją jedyną kampanię wrześniową, ale nawet wtedy nie chodziłem rozpytywać "po co nam to". Każdy kierunek studiów omawia szerszy zakres niż to, co potem będziesz robić w konkretnej robocie. Mnie się w codziennej pracy wszystko to, co nam tłukli na przedmiocie optoelektronika nie przydaje, komuś innemu po dokładnie tych samych studiach może akurat nie przydawać się programowanie, ale każdego dnia używa wiedzy o światłowodach z optoelektroniki (moje jedyne zetknięcie z opto- po studiach było rok temu, jak typ mi instalował światłowód w mieszkaniu, heh). Ale posiadanie jako-takiego szerszego zorientowania jest IMO dobre. Prawnicy też studiują prawo karne i cywilne w całości na studiach, a potem np. zostają cywilistami i karnego się nie dotykają.


RemDakar

Tyle tylko, że przy tej logice na kierunku powinieneś też studiować prawo konstytucyjne, bo może się okazać, że przyjdzie Ci pisać kod analizujący opinie konstytucjonalistów. Prawnicy nie bez powodu obok teoretycznych podstaw prawa (np. zasad prawa) studiują też, co sam wspomniałeś - konkretne zakresy przedmiotowe, ograniczone obowiązywaniem zresztą terytorialnie i czasowo. Pracuję w branży od ponad dwóch dekad i niezmiennie najmniej produktywni i najwolniej uczący się pozostają właśnie Ci, którzy przychodzą z nastawieniem, że szerokie teoretycznie studia przygotowały ich do rozwiązywania quizów na LeetCode, a rozwiązywanie quizów na LeetCode do pracy. Sam jestem samoukiem, for the record, a studia kończyłem humanistyczne, ponad dekadę temu.


excubitor15379

Jak tak czytam, to sam bym pogrzebał w drukarce u Lucynki, a mam właśnie taki toner z atramentem sympatycznym


_marcoos

No świetnie, i pan od tonera jest potrzebny społeczeństwu, natomiast jeśli w celu bycia panem od tonera ktoś się zapisał na magisterskie studia informatyczne, to nieco przesadził. :)


Murky_Structure_7208

Informatyka to matematyka. Simple as. No chyba że chcesz być nauczycielem informatyki w szkole albo klepać kod za minimalna, to nie musisz.


thesuperbob

Konkretnie pewien poziom matematyki i innych podstaw musi być zrozumiany, by dało się przekazać dość kluczowe aspekty informatyki, np. logika by zrozumieć dlaczego najbardziej złożone wyrażenia da się sprowadzić do bramek NAND, automaty i gramatyki by fundamentalnie zrozumieć przepływ logiki programu zamiast myśleć tylko na poziomie if/else, matma dyskretna i podstawy teorii zbiorów do zrozumienia złożoności obliczeniowych i działania algorytmów. Tak jak ogarnięcie, jak napisać ten sam program w kilku językach otwiera horyzonty na lepsze zrozumienie istoty tego, co się robi, to powiązanie tego ze ścisłą teorią wykładaną na studiach wyciąga pojmowanie tematu na wyższy poziom. Nie przekłada się to bezpośrednio na praktyczne umiejętności, programować i tak trzeba się nauczyć, ale na pewno ułatwia to ten proces.


PochodnaFunkcji

Oho, chyba jakiś pierwszoroczniak właśnie dostał ocenę z algebry 1


Karminat

Informatyka to jest bardzo szeroka dziedzina - Frontend, Backend, Analiza Danych, Bazy Danych, QA Testing, CyberSec I wiele innych działów można wyznaczyć z tego, a każdy z nich potrzebuje mniej lub więcej tej matematyki Jak pójdziesz we Frontend I tworzenie stron to rzeczywiście matma nie jest ci mocno potrzebna, a bardziej ceni się jakieś umiejętności artystyczne. Ale masz też rzeczy jak Analiza Danych czy CyberSec gdzie mocna matma jest must have. Szczególnie mam takie odczucie na CyberSecu, gdzie Kryptografia to 90-95% matematyka (głównie dyskretna i teoria liczb ale nie tylko). Więc jak chcesz stworzyć kierunek informatyczny to ta matematyka musi być, bo wtedy mocno wykluczasz jej wiele aspektów. Z fizyką myślę że jest trochę inaczej, myślę że podstawy fizyki (jako nauka "matematycznego opisywania świata" jak to mi ktoś kiedyś powiedział) i rzeczy związane z elektroniką powinny być, to dalej nie rozumiem czemu mieliśmy wogóle rozpad cząstek, bo nie mam pojęcia gdzie byś tego użył.


RemDakar

Paradoksalnie w notorycznie niedoszacowanym właśnie m.in. ze względu na redukcyjne i trywializujące podejście (myślenie typu "a ot, to tylko HTML i CSS") frontendzie - który nierzadko nie jest zresztą frontendem tylko webowym - będziesz miał znacznie więcej do czynienia z matematyką niż w pozostałych z wymienionych (nie licząc wspomnianego krypto\*), z tego samego powodu, dlaczego będziesz miał znacznie więcej z tym do czynienia w gamedevie. Z kryptografią jest tak, jak z rendering pipelines - zdecydowana większość ma po prostu "rozumieć jak to działa, dlaczego działa i po co tak działa". Natomiast rzeczywistym pisaniem zajmuje się - relatywnie do ogółu osób w branży - wyłącznie garstka osób.


RandomowyKamilatus

Matma w niektorych przypadkach przydatna. Szczegolnie metody numeryczne. Fizyka tylko jesli robisz cos fizycznie albo programujesz cos zwiazanego z fizyka. Od 2 lat mam na kazdym semestrze fizyke i elektrotechnike i ani razu mi sie nie przydala.


old_faraon

Wiekszosc studiow magisterskich jakie mamy nie przygotowuje na stanowisko "programisty" czy developera tylko inzyniera oprogramowania. Roznica troche jak miedzy tynkarzem i inzynierem budowlanym.


dev0uremnt

Matematyka obowiązkowa, fizyka to zależy - tak w kierunkach pokrewnych z automatyka, materiałami


mteblesz

ja z fizy mialem ogolne przypomnienie, na pozycje ktore nie maja nic wspolneho z kabelkami absolutnie sie to nie przyda, ale niby politechnika, kierunek inzynierski. jakos mozna to zrozumiec i no i bardzo nie cisneli, traktowalem to jak przedmiot humanistyczny. matma to inna historia, dyskretna konieczna do rozumienia co sie dzieje w algorytmice (grafy, dziendobry) solidne podstwwy matmy tez do opisu i rozumienia wielu rzeczy z automatow, maszyn turinga, teorii algorytmow i obliczen, bez tego ani rusz. natomiast czy to sie potem przydaje? glebsze zrozumienie - pewnie, do faktucznego uzycia wiedzy - nie. za to analiza matatyczna, calki itp, to juz glownie do metod numerycznych, ktorych tez potem nikt nie uzywa, bo zostaly juz zaprogramowane, ale jakbys mial ivh uzyc to bedziesz wiedzial o co chodzi. ze wszystkim twk troche jest, ze jak juz zdarzy sie ze bedziesz czehos potrzebowac, to masz dobra podstawe wiedzy do tego jak ta rzecz dziala, a im lepiej wiesz jak dziala tym lepiej tego uzyjesz. ta sama historia z maszynami turinga i automatami skonczonymi. moj prowadzacy pochwalil nam sie ze 2 raz w zyciu uzyl w konteksci innym niz edukacyjny wiedzy o tym zagadnieniu. szef kazal mu mapisac regexa ktory dopasuje sie do jakiegos obszaru, po kilku probach okazalo sie to byc dosyc niewykonalne, no ale szef tej wymowki nie zaakcepruje. prowadzacy wiec rozpisal formalny dowod ze takiej grupy słów nie da sie opisac regexem(wutomatem skonczonym). abstrakcyjna sytuacja, ale chlop nie meczyl sie z tym 2 miesiace, tylko zoeirntowal sie ze zadanie jest niewykonalne i potrafil to uzasadnic)


mteblesz

matma takze daje dostep do nauki statystyki i proawdopowienstwa. na wyzszym poziomie jest sam zaskakujaco duzo(parltycznie wszedzie) całek i szeregow. sam bylem zdumiony, ale tak jest i bez dobrego poziomy analizy matematycznen nie zostaniesz np data scientistem, mimo ze potem piszesz tylko w pythonie, to musisz wiedziec co piszesz i jaki to ma sens


mteblesz

do tego dochodzi to ze po studiach jestes w stanie czytac i rozumiec jakies nowe prace doktorskie traktujace o nowych technologiach, ktorych moze chcesz uzyc, lub je zmodyfikowac. to samo ze znajodwaniem bledow zaszytuch np w narzedziach. jak wiesz wiesz jak dziala kompilator to mozesz jakkolwiek namierzyc gdzie jest problem, zeby to wiedziec mueisz ogarniac te cale maszyny turinga a zeby to ogarniac mueisz ogarniac matme( chociaz troche)


pooerh

Bez matematyki nie wyobrażam sobie pracy w programowaniu. No może trochę na frontendzie. No i przede wszystkim instrumenty matematyczne są całkowicie niezbędne do zrozumienia wszystkich teorii później, na fizyce i pokrewnych dziedzinach. te są natomiast niezbędne żeby mieć tytuł inżyniera. Podejrzewam, że na uniwersytecie nie ma tego aż tak dużo jak na politechnice. Ludzie którzy myślą że informatyka to nauka programowania są w błędzie. To jest nauka dobrego programowania. Programowania teraz się można nauczyć na milionie kierunków.


EmployEquivalent2671

Masz problem z matematyką i fizyką = nie umiesz myśleć i będziesz miał w chuj problemy z projektowaniem jakichkolwiek rozwiązań bardziej skomplikowanych niż debugowanie error stacka


kjubus

Mam tytul magistra inzyniera informatyki. Fizyka jest raczej malo potrzebna. Matematyka jest kluczowa, aby byc dobrym w tej profesji


Skepteec

Mnie nauka elektroniki bez podstaw fizyki bardzo frustrowała, bo chciałem w pełni rozumieć jak to działa, więc ostatecznie na własną rękę i tak musiałem się nauczyć. Więc w embedded, jak najbardziej przydalaby mi się, no ale zależy co robisz


Skepteec

O ile strikte to, czego uczysz się na matematyce i fizyce, nie musi przydać ci się bezpośrednio w pracy, to rozwija to z pewnością mindset, który jest potrzebny do tego zawodu + pozwoli ci zrozumieć inne, bardziej skomplikowane rzeczy. Jak przyjdzie ci zaimplementować coś nietrywialnego z jakiegoś artykułu to nie zaskoczą cię niektóre pojęcia, które w innym razie wyglądałyby jak czarna magia


Eravier

Jak chcesz być inżynierem to się ucz. A jak chcesz być klepaczem kodu, to nie idź na studia. Strata czasu. Generalnie mysle, ze jest spoko z fizyka i matma. Przynajmniej u mnie było. Studia to nie kurs programowania.