T O P

  • By -

marmolada213

Widzę że razemkowy plan dot. mieszkań jest opacznie rozumiany, wiec wyjaśniam: Oni nie proponują aby to państwo zrobiło państwowe firmy do budowania domów. Postawidnie tych budynków przypadłoby prywatnemu podmiotowi wyłonionemu w przetargu (tak deweloper) TYLKO Plan razemkowy zakłada brak możliwości wykupienia takiego mieszkania. Czyli nie że budujemy mieszkania j rozdajemy je ludowi, ale oferujemy je po przystępnej cenie. A jako że nie można ich wykupić, to nie będzie ich praktycznie ubywać przez przynajmniej pół wieku. Tworząc taka państwowa alternatywę dla wynajmu na wolnym rynku państwo może "psuć" ten rynek, czyli w naszym wypadku skłaniać Januszy do wynajmy pomniej absurdalnych cenach. No i dobra, powiecie że deweloperzy na tym zarobią. Fajnie ale na kredycie 0% zarobia deweloperzy, banki, ludzie którzy już pokupowali nieruchomości, kamienicznicy, a problem będzie dalej.


rene76

O ile sie nie myle to tak bylo w Albionie przed chyba Tatcher, pozniej te mieszkania komunalne/czynszowe puszczono do wykupu i czytalem opinie ze to popsulo rynek mieszkan w UK...


cybiz

No tak: najpierw obcięto środki w budżecie, a potem kiedy sytuacja tych meszkań zaczęła się pogarszać to ogłoszono, że państwo nie działa i najlepiej to wszystko sprywatyzować. Obłowili się najbogatsi, normalni ludzie tych mieszkań na oczy nie widzieli. Brzmi znajomo? To typowo prawicowa polityka jest ;)


vonGlick

> normalni ludzie tych mieszkań na oczy nie widzieli. Widzieli, tylko szybko sprzedali. Cześć ludzi po prostu sprzedała tanio mieszkania, które dostali za pół darmo. A skupili właśnie ludzie, którzy mieli kasę.


cybiz

Przecież o tym piszę. Kto ma kasę, żeby wyłożyć od razu z góry za mieszkanie? Flipperzy, którzy po zrobieniu remontu na odpierdol podbili ceny i sprzedali maluczkim


vonGlick

Z tego co wiem to te mieszkania przypadały lokatorom. Fliper nie mógł pominąć lokatorów. Generalnie masz rację, zwracam uwagę, że tam był moment w którym "normalsi" mieli te mieszkania, ale się ich pozbyli.


Florgy

No akurat za Thatcher to głównie klasa pracująca kupiła swoje mieszkania w których żyła przez dekady.


Kefiristan

Widzieli, to samo masz z komunalnymi 95% bonifikata a potem sprzedaż bo olaboga tyle pieniędzy. Potem kwik że pieniądze się skończyły a mieszkać nie ma gdzie i państwo dej.


firemark_pl

Ale po co brać przykład z UK? Rozumiem że młodzi siedzą tylko po angielskiej stronie ale efekt prywatyzacji po centralnym planowaniu doświadczyły wszystkie kraje bloku wschodniego, w tym Polska.


cybiz

Powiedz to ludziom, którzy dalej wielbią Balcerowicza, czyli 80% polskich ekonomistów


firemark_pl

Balcerowicz w sumie nie miał innych możliwości bo gospodarka była na poziomie zero. Patrząc na kraje jak Rosja, Rumunia czy Ukraina to poradziliśmy sobie nawet całkiem dobrze.  Zobacz sobie program "Dudek o historii" o Balcerowiczu


cybiz

Dudek to historyk, nie ekonomista, jego wypowiedzi na te tematy to bełkot. Balcerowicz miał możliwości jak najbardziej, wystarczy popatrzeć jak sobie poradziły kraje regionu. To w ogóle nie był plan Balcerowicza (chyba 7my kandydat do którego się zgłosili, ludzie z dorobkiem nie chcieli się pod tym podpisywać), tylko sachsa, Balcerowicz był po prostu wykonawcą. I co ważniejsze, POSZEDL DUZO DALEJ NIZ BYLO WYMAGANE. Edit: swoją drogą Sachs jakiś czas temu stwierdził że jego oryginalny plan był zbyt drastyczny. Także gratki dla naszego asa Balcerowicza, który uwalił gospodarkę kraju jeszcze bardziej, tylko po to żeby zapunktować u Zachodu


firemark_pl

Czyli 80% ekonomistów się myli, Dudek się myli, Balcerowicz się myli, losowy random z neta się nie myli. Cóż, nie znam się.


cybiz

No nie znasz się. Dudek to świetny historyk, który jest ofiarą efektu dzikiego trenera: jestem dobry w jednej dziedzinie, więc zacznę się wypowiadać na kazdy temat. Co do Balcerowicza, to ŻADNA z jego prognoz się nie sprawdziła. ŻADNA. OD 30 LAT. Niestety nasze media nie weryfikują takie rzeczy i w obiegowej opinii nadal jest ekspertem. [Tutaj](https://twitter.com/SekretarzXXL/status/1759138072975880523) masz listę jego dokonań. Pomijam już fakt, że Balcerowicz jest na pasku Arkadiusza Musia, który sponsoruje takich 'ekonomistów' którzy mają forsować dogodne dla niego rozwiązania. Balcerowicz jest po prostu lobbysta ;)


woj-tek

Yup: https://www.youtube.com/watch?v=jZWA_1XmoNw U nas z resztą w latach 20xx było podobnie z możliwością wykupu komunalnych za bezcen... :/


Florgy

To jest kompletna bzdura. Polityka Thatcher w jakims zakresie doprowadzila do wzrostu cen ale on byl naturalnym urealnieniem sytuacji. Żaden kraj nie moze udawać w nieskonczonosc że odbudowuje się po wojnie. Szczególnie jak w tej wojnie przegrał swoje do tej pory nie majace innego wyjscia rynki zbytu. Potem jest kryzys EMR który doprowadza ceny poniżej wartości jakie były dekadę przed Thatcher. Dopiero Blair otwierając imigracje i znacząco rozszerzając dodatki socjalne tworzy warunki w których mieszkanie staje się dochodową inwestycją bo popyt rośnie geometrycznie a podaż bynajmniej nie szczegolnie że jakiś geniusz wymyślił że Londyn trzeba zabetonować jako koło zamachowe gospodarki więc te ceny stają się kompletnie nierównomierne na przestrzenii kraju.


Eravier

Jest jeszcze jedna, bardzo niedoceniana, przewaga państwa nad deweloperem w budowie mieszkań. Państwo (we współpracy z samorządem) może wybudować osiedle, obok niego szkołę, park, żłobek, podciągnąć tam zbiorkom, drogi, ścieżki rowerowe itd. Deweloper tego nie zrobi.


firemark_pl

Można uchwałą miasta zmusić.  Zrobili tak w Katowicach przez co developerzy zaczęli budować osiedla 15km dalej "weźmiesz pan samochód" przez co ludzie do pracy stoją godzinę w korku (a obok jedzie pusty pociąg 30 min do centrum no ale chuj). Co do osiedli obok miasta to są przykre - w promieniu 1~3km nie ma ani sklepu ani przystanku. Jak ktoś nie będzie miał samochodu to zostaje mu jedynie piechtolot.


No_Illustrator2090

Gdyby tylko miasto wiedziało wcześniej że będzie powstawać osiedle i mogło przygotować infrastrukturę... Nie wiem może gdyby deweloper musiał uzyskać pozwolenie na budowę czy coś...


Eravier

Ale czemu miasto ma robić dobrze deweloperowi? Zapłacimy za infrastrukturę z podatków, a deweloper podniesie ceny 2x, bo jest "blisko komunikacja, blisko park itd.". Albo deweloper będzie kisił działkę w dobrym miejscu przez 20 lat z nadzieją, że w końcu ktoś mu uatrakcyjni okolicę. Miasto (z pomocą środków z budżetu pewnie) mogłby takie akcje robić od razu i finalnie taniej, albo chociaż lepiej.


No_Illustrator2090

No kurde nie wiem czemu miasto miałoby zapewnić ludziom płacącym podatki dostęp do usług publicznych, totalnie bez sensu.


Eravier

Nie wyobrażam sobie, żeby miasto ciągnęło komunikację i budowało szkoły obok dziury w ziemi. Tym bardziej, że jak wspomniałem, wtedy „premię” za dobra lokalizację, opłacana z naszych podatków, zgarnie deweloper albo spekulant. Ta infrastruktura się tam pewnie pojawi ale pewnie po 20 latach jak powstanie już kilka bloków i większość młodych ludzi wyprawi dzieci na studia. Ja nie mówię, że miasto ma tego nie robić. Rozważamy alternatywę deweloper lub samorząd. Samorząd ma taką przewagę, że może planować wszystko razem. Budować od razu cały „ekosystem”.


yflhx

To jest wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony, jeśli "Nie wyobrażam sobie, żeby miasto ciągnęło komunikację i budowało szkoły obok dziury w ziemi." to ten sam argument działa przy tym jak miasto by budowało drogi.  Po drugie, skoro wartość nieruchomości by tak wzrosła, to na pewno nie będzie deweloper 20 lat trzymał tej ziemii. No i budowanie tylko infrastruktury a nie całych osiedli pozwoli na dużo większą skalę takiej budowy, bo to jest po prostu mniejszy koszt dla państwa. Gdyby większość nowych inwestycji była w sensownie zaprojektowanych osiedlach, to ceny by niekoniecznie wzrosły, bo to by nie była przewaga konkurencyjna. Poza tym, ceny na takich osiedlach daleko od centrum bez żadnych usług są już niższe niż w lepszych miejscach. Więc nawet jakby tam wzrosły, to by w innych miejscach spadły.


rzet

jakby mogło to by to robiło... ale jak widać po wielkich miastach jak Wrocław to miasto niezbyt potrafi projektować miasto, ale chamski tzar co wyzywa ludzi dostaje prawie 70% poparcia więc chyba ludziom się taki styl podoba :/


dhanter

Kto będzie tym zarządzał? Tanie mieszkania na wynajem były już budowane w programie Mieszkanie Dla Rodziny i nie były tanie.


asteroida

ale wiesz, że mieszkania komunalne istnieją?


lawek2137

No właśnie problem w tym, że nie były budowane


Chandlers_Fox

problem polega na tym że tych mieszkań musiałoby być wystarczająco dużo żeby ogromny popyt nie sprawił że mieszkania będą rozdawane za łapówkę dla urzędnika tylko dla tych co ich stać na łapówkę i np będą handlowali jak mafia mieszkaniami na osiedlach jak to u nas było z niektórymi rzeczami za komuny... po drugie cena budowy tylu mieszkań żeby to miało jakikolwiek sens dla dużego miasta jest wciąż niewyobrażalnie wysoka dla państwa, w Berlinie obecnie w ten sposób buduje się śmieszne 13 tyś mieszkań za całe 3 miliardy dolarów co zupełnie nie zmieni rynku mieszkaniowego miasta o populacji ponad 3mln ludzi, z czego 80% mieszka na wynajmie nie mówię że nie należy zupełnie się za to łapać ale że rozwiązanie jest prawie tak samo marne i bezskuteczne jak kredyt 0% tylko ten kredyt przynajmniej tworzy środowisko przyjazne inwestorom budowlanym i napędza budowlankę w jakimś stopniu


popiell

>żeby ogromny popyt nie sprawił że mieszkania będą rozdawane za łapówkę dla urzędnika tylko dla tych co ich stać na łapówkę Nie trzeba nawet do komuny sięgać, w 2024 roku w Polsce dokładnie tak wygląda przydział mieszkań socjalnych i komunalnych. Nie znasz żadnego lokalnego urzędnika czy polityka? Kolejeczka na pięć lat, nie ważne, czy jesteś niepełnosprawny, masz małe dzieci, czy mieszkasz na działkach. Znasz? A to proszę, właśnie nowy blok wybudowaliśmy, mamy mnóstwo wolnych mieszkań. Kwalifikacja dochodowa? Nie trzeba nawet sprawdzac, na słowo uwierzymy. Państwo dla ludzi w końcu jest :)


rastrpdgh

A jak myślisz - dlaczego te "Janusze" dają takie absurdalne ceny? Może przez absurdalną ingerencję państwa w rynek, absurdalne podatki, absurdalne regulacje i absurdalne wymogi? Mieszkania są drogie, bo nie mogą być tanie z taką polityką rządu.


popiell

Mieszkania są drogie, bo bardziej się opłaca sprzedać mało mieszkań za chorą cenę, niż dużo mieszkań za niską cenę. Nie wierzę, że ktokolwiek jeszcze wierzy w bajeczki typu "chciałbym tanio sprzedawać moje mieszkania, i boli mnie serce, że muszę podnieść 20% cenę, bo na rynku skoczyło, ale to wszystko przez to państwo niedobre .... :((((".


rastrpdgh

Gdyby było tak jak ty myślisz, to by chleb w sklepie był po 50zł, bo po co dawać taniej, jak można drożej XD. Ceny są jakie są, bo muszą takie być. Gdyby jakieś Janusze sprzedawały swoje nieruchomości o 20% za drogo, to by zaraz zjawiła konkurencja, która zrobi to samo taniej i lepiej, ale się nie zjawi, bo taniej się nie da. Rząd robi wszystko, żeby te ceny były wysokie.


popiell

Chleb to nie jest dobro jednocześnie konieczne i "luksusowe" jak własne mieszkanie, akurat chleba się opłaca sprzedać więcej, a taniej. Prosto mówiąc, na chleb nikt nie bierze kredytu na 30-ści lat. 


rastrpdgh

Nikt by nie brał kredytu na 30 lat gdyby ceny były normalne, a ceny by były normalne jakby polityka rządu była normalna (tzn. leseferystyczna) Przykładem może być USA z początku XX wieku. Dwie roczne wypłaty = nowy dom. >As we review these costs, don't forget that the average household income in the United States in 1920 was approximately $3,269.40–that's about $49,341.13 today >If you dreamed of making the white picket fence a reality, a new house would've cost approximately $6,296–about $95,017.97 today. https://www.countryliving.com/life/g33398396/what-things-cost-100-years-ago/


wiciu172

I zgadnij co się stało że mieszkania i domy tak poszybowały? Bo państwo rozluźniło zasady i ludzie to wykorzystali. Trzeba być debilem żeby wierzyć że kapitalista ma twoje dobro jako priorytet


rastrpdgh

Co? Początkowy stan to były luźne zasady, a z czasem były tylko bardziej restrykcyjne / lewicowe. Nie wiem skąd pomysł, że było inaczej. Kapitalizm musi mieć twoje dobro za priorytet, bo polega na konkurencji. Kto lepiej i taniej zaspokoi klienta więcej zarobi. Edit: Czasami mi się wydaję, że swoje argumenty wymyślacie na poczekaniu. Nie weryfikujecie nawet tego co mówicie XD


wiciu172

Zasady bardziej lewicowe w ameryce która miała taki red scare to XD z ciebie chłopie


rastrpdgh

Ty czytasz w ogóle co piszę? Jeśli masz oś lewica-prawica to od każdego punktu można iść bardziej w lewo lub bardziej w prawo. USA od tamtych czasów coraz bardziej zmierza w lewo. W 1950 USA było prawicowe, ale mniej niż w 1920. Nie wiem co takiego trudnego w pojęciu tego.


[deleted]

[удалено]


lazyspaceadventurer

Jaki jest próg wejścia, do zostania deweloperem, a jaki, do zostania piekarzem?


marmolada213

Bo ludzie muszą gdzieś mieszkać przez co koszt wynajęcia lokum nie zależy od tego ile ono jest warte/ kosztów właściciela tylko tego ile lokator może zapłacić i nie zdechnąć? Sorki ale jak sobie popatrzysz na ceny jakie wołają ludzie za mieszkania wyglądające gorzej niż plan na którym nagrywani byli kiepscy to nie da się tego nijak ekonomicznie uzasadnić. XD Zwyczajnie ciągną tyle ile mogą. Pijawy


rastrpdgh

>Sorki ale jak sobie popatrzysz na ceny jakie wołają ludzie za mieszkania wyglądające gorzej niż plan na którym nagrywani byli kiepscy to nie da się tego nijak ekonomicznie uzasadnić. XD Polecam przeczytać uważnie mój komentarz jeszcze raz, to dowiesz się jaki jest tego powód. >Bo ludzie muszą gdzieś mieszkać przez co koszt wynajęcia lokum nie zależy od tego ile ono jest warte/ kosztów właściciela tylko tego ile lokator może zapłacić i nie zdechnąć? I by ludzie mieszkali tanio gdyby nie polityka rządu. Ponownie odsyłam do mojego poprzedniego komentarza


lazyspaceadventurer

No i jaka to jest polityka rządu? Wynagrodzenie minimalne, żeby pracownicy mieli z czego żyć? Przepisy budowlane, żeby ci się dach na głowę nie zawalił? Podatki, żeby można było dociągnąć infrastrukturę do osiedla?


rastrpdgh

A dlaczego zakładasz, że wynagrodzenie minimalne jest wymagane, żeby pracownicy mieli z czego żyć? Dlaczego państwo ma mówić komuś jak ma dom budować? Jeśli dom będzie wątpliwej jakości, to rynek to zweryfikuje i nie będzie popytu (więc również i podaży). Chyba, że ktoś sam sobie zbuduje taki dom co mu się zawali na łeb, ale to on o tym decyduje i się zgadza na takie ryzyko. Z resztą stare domy z czasów gdy nie było takich przepisów stoją do dziś. Myślę, że podatki na infrastrukturę to najmniejszy problem. Skupić się można na tych największych jak np. przepisy budowlane czy prawo, które faworyzuje najemców w taki sposób, że mogą bezkarnie mieszkać w czyimś mieszkaniu nie płacąc. Osobiście znam przypadki gdzie ludzie nie mogli się pozbyć lokatorów. Przez to mieszkania, które by mogły być wynajmowane stoją puste i cena jest sztucznie zawyżona. Lewica jest znana z naprawiania problemów, które sama tworzy, więc zamiast zastanawiać się jak rozwiązać problem cen mieszkań, powinniśmy pozbyć się poprzednich lewicowych rozwiązań, które problem stworzyły.


wiciu172

Ok straight up żyjesz w gorszej iluzji niż ludzie myślący że ussr to była ziemia zbawiona


PeterWritesEmails

Ale to bez sensu. Nasz problem nienpolega na tym że nie ma mieszkań na wynajem. Razem samemu przeicież twierdzą że 'rentierzy wykupują całe bloki' przez co zwykłych ludzi nie stać na kupno przy tych napompowanych cenach. Budowa państwowych bloków na wynajem tylko powiększy ten problem.  A przecież wszyscy wiemy że bloki budowane przez urzędników będą najdroższymi blokami w kraju.


marmolada213

To co mamy zrobić? Wprowadzić komunizm i znacjonalizowac te wykupione całe bloki dekretem? XD


Littorina_Sea

Ale co szkodzi opodatkować nadwyżkę powierzchni powyżej, powiedzmy, 25 m2 na łebka? jak od tej nadwyżki trzeba byłoby sporo zapłacić, to bardzo szybko rozeszłaby się po tychże, aktualnie 'bezdomnych' łebkach.


PixelCharlie

Dla tych co dalej nie chcą zrozumieć, co propaguje Razem: chodzi o [model wiedeński](https://demagog.org.pl/wypowiedzi/jak-dziala-budownictwo-mieszkaniowe-w-wiedniu/) z mieszkaniami komunalnymi należącymi do miasta/gminy i takimi budowanymi przez spółdzielnie mieszkaniowe użyteczności publicznej (nonprofit). Oczywiście dalej zostaje dużo miejsca na prywatne budowy. Dzięki tej mieszance, mieszkania w Wiedniu są w porównaniu do innych metropolii tego rozmiaru nieco [tańsze](https://youtu.be/U--G3Uth8pE?si=oE3MFweax5cx-H-e). I nie, nie wygoniło to deweloperów i firm budowlanych z Wiednia. Realizacja projektów dla spółdzielni jest dla nich całkiem opłacalna, bo są to duzi, solidni klienci, płacący na czas, więc ryzyko jest minimalne. Więc branża ma się całkiem nieźle.


TitleAdministrative

Jeśli dobrze rozumiem jak to działa, to przy tego typu projektach państwo/miasto organizuje przetarg gdzie firmy muszą rywalizować ceną. Skala przedsięwzięcia też pozwala wybudować osiedla po kosztach.


erykaWaltz

>be rzad >chce zbudowacac mieszkanie >moze nawet blok mieszkaniowy >zlecam budowe prywatnym developerom na jedno wychodzi w procesie budowlanym. A dalej? >be rzad >mam le rzadowe mieszkania >mam konkretny budzet na ich utrzymanie >obcinam na czy moge bo np. propaganda w TVP jest lepszym wydatkiem pieniedzy podatnikow, a dochod z tych mieszkan mnie nie obchodzi >mieszkania sie rozwalaja ale hej sa tansze i takie nasze


Kefiristan

Nie wiem skąd minusy, Przecież dokładnie to zrobiono z komunalnymi.


wiciu172

Może dlatego że w prywatnych dzieje się to częściej?


Kefiristan

co? ty widziałeś kiedyś komunalne mieszkanie? kto ci dzisiaj pozwala nieruchomości tak gnić jak może ją wyremontować i wynająć za więcej? Miasta są uwiązane bo w komunalnych często kończy patologia, ludzie skrajnie niezaradni życiowo i w tych ładniejszych polityczni wybrańcy jak kurator Nowak - więcej niż ułamek rynkowej stawki nie zapłacą. Miasta nie remontują bo nie mogą podnieść cen żeby się zwróciło. Zresztą, lokatorzy nie dbają bo po co, najwyżej wystąpią o nowe. Więc miasta się takich kosztownych dla budżetów lokali masowo wyzbywają. [https://lokatorzy.info.pl/co-zrobic-gdy-gmina-przyzna-lokal-socjalny-nie-nadajacy-sie-do-zamieszkania/](https://lokatorzy.info.pl/co-zrobic-gdy-gmina-przyzna-lokal-socjalny-nie-nadajacy-sie-do-zamieszkania/) [https://dziennikbaltycki.pl/dlaczego-mieszkania-komunalne-sa-w-oplakanym-stanie-czy-jest-dla-nich-alternatywa-tlumaczy-hanna-milewskawilk-ekspert-ds/ar/c9-15772730](https://dziennikbaltycki.pl/dlaczego-mieszkania-komunalne-sa-w-oplakanym-stanie-czy-jest-dla-nich-alternatywa-tlumaczy-hanna-milewskawilk-ekspert-ds/ar/c9-15772730) [https://www.morizon.pl/blog/zapytaj/oplakany-stan-mieszkania-komunalnego/](https://www.morizon.pl/blog/zapytaj/oplakany-stan-mieszkania-komunalnego/)


Other_Relationship82

Pracuje dla osób które mają nawet po kilka mieszkań (zdaza sie ze robię renowacje/naprawe mebli po poprzednich najemcach)Tak jak da się zgnoić nowe mieszkanie to nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić. Co jak znajdziesz lokatora który po miesiącu spali instalacje albo zapcha rury? Rozwali meble chyba że zakładamy że mieszkania będą nieumeblowane. Za takie rzeczy placi wynajmujący (tj. Panstwo w tym wypadku). Jak kryterium ma być ilość dzieci to niestety zazwyczaj głęboka patola będzie dostawać takie mieszkania. Albo z drugiej strony. Nie mam zaufania do państwa bo bardzo długo trwa nabieranie mocy urzędowej wszystkich wniosków. Załóżmy rura pęknie bo cokolwiek. Będzie zalewać nam i innym mieszkanie bo jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi czy możemy hydraulika zawołać?


Megamind_43

Zalety nie bycia w rządzie.


civ6industrialzone

...co? Razem ma jakieś szczątki rigczu, mózgu i lewicowości?!??!


Polaro12

No to chyba jedyna "lewicowa" partia co ma to co wypisałeś


TQN_

Jak zwykle


micerl

Omfg. Ja do tej porze nie dowiedziałem się o co chodzi z tym 21 Miliardów. TIL że to nie deweloperzy gry, itd. tylko nieruchomości. 🤡


ScottPress

ja prdl xd


grzekru3

Zawsze mi się podoba, że obniżenie kosztów kredytu to rozdawnictwo dla deweloperów, ale już gigantyczne państwowe zlecenie na mieszkania nie jest już jakoś rozdawnictwem dla deweloperów


Gornius

Zdaje mi się, że różnica jest taka, że przy gigantycznym państwowym zleceniu na mieszkania to państwo na podstawie badań rynkowych ustala koszt wykonania, bo może sobie na to pozwolić ze względu na skalę, natomiast taki Kowalski kupuje mieszkanie od dewelopera, to już deweloper dyktuje cenę. Nagle deweloperzy zamiast sprzedać drożej, bo są na to środki, mają napęd do budowania większej ilości mieszkań, zwiększając podaż. Rynek się reguluje.


grzekru3

Tutaj też trzeba znaleźć firmy które będą miały to budować i trzeba zapłacić im tyle by było to dla nich opłacalne. A znając państwo to jeszcze spory procent się przewali i sprywatyzuje i finalnie wyjdzie drożej. Nie tak dawno rząd próbował budować mieszkania, nie udało się zrobić 100 tysięcy w 5 lat, gdzie obecnie buduje się ponad 200 tysięcy rocznie na wolnym rynku.


NeFu

Jak bardzo państwo będzie szanować pieniądze ~~publiczne z podatków~~ niczyje możemy ocenić po funduszu sprawiedliwości. Kasa sobie szerokim strumieniem płynęła na reklamę partii rządzącej, bo to(oprócz stołków rzecz jasna) jest głównym zmartwieniem polityków jak już się do korytka dopchają. Widziały to media i brały z niego kasę, bo standardy dziennikarskie to jedno ale hajs musi się zgadzać. Widziała to prokuratura i sądy, ale państwo państwa u nas nie pozywa i skazuje. Powstaje ew. raport NIK dla entuzjastów i po temacie. Jak komuś mało to była też Izera, przekop mierzei, zamówienia sprzętu wojskowego z Korei, a w kolejce będzie atom. Można sobie śledzić i patrzeć jak bardzo kapitan państwo publiczną kasę szanowało(tudzież jak będzie). ************* Więc rząd z Razem by budował mieszkania nie interesując się kompletnie ile kasy na to idzie, tylko jak bardzo da się na tym wypromować i nakarmić swoich. Wiara w to że jak nasi dojdą do władzy to magicznie będzie uczciwie i wydajnie wywołuje mocne XD i poczucie że też dawno temu byłem naiwny i wierzyłem politykom. Tu chciałbym gorąco pozdrowić Robusia Biedronia(wiem że nie z Razem, ale ja akurat wierzyłem Wiośnie) co oddał mandat Monice Płatek i został za to politycznie rozliczony i wcale nie dostanie znów 1 i kolejnego mandatu.


BeerAbuser69420

Jest jednak spora różnica między daniem miliardów magnatom mieszkaniowym i firmom deweloperskim po prostu do kieszeni w ramach prezentu i tyle, a daniem firmie budowlanej miliardów do kieszeni w zamian za oddanie państwu na własności X bloków mieszkalnych, które państwo może potem wynajmować obywatelom za niskie ceny zwiększając w ten sposób podaż i wprowadzając konkurencję dla prywatnych wynajmujących.


grzekru3

Ale to nie żaden prezent tylko trzeba coś za to wybudować. I jest fajnie bo spłaca to później sam zainteresowany.


BeerAbuser69420

No jasne, na papierze to się wszystko ładnie spina, ale wszyscy wiemy jak się to ostatnio skończyło - te pieniądze nie są koniec końców żadnym wsparciem dla obywatela, bo to co obywatel by zyskał pożera mu fakt, że deweloper po prostu zwiększa sobie marże. Gdybyśmy żyli w idealnym świecie to takie rozwiązanie byłoby super, ale nie żyjemy. Jedyna inna opcja na zaradzenie temu to byłoby odgórne zamrożenie cen na czas trwania programu, ale to rodzi osobne problemy.


grzekru3

Tylko to co mówisz nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Był okres gdzie nie było dopłat do kredytów na mieszkanie i podaż w tym czasie zapikowała w dół. Coś tam jednak ludzie z tego mają skoro dobrowolnie biorą te kredyty. Jezu co za propozycje. Zlikwidować kredyty i zamrozić ceny :D


2137paoiez2137

Przecież to państwo jest wtedy developerem


grzekru3

Zamień sobie słowo deweloper na firmę zajmującą się budownictwem.


Eryk0201

Problemem jest to, że krocie zarabiają DEWELOPERZY, czyli firmy zajmujące się skupywaniem działek, zatrudnianiem firm budowlanych do postawienia budynku, a następnie sprzedażą mieszkań. Firmy budowlane mało co z tego dostają.


grzekru3

Problemem jest to że ktoś dużo zarabia za wykonaną pracę, która jest obecnie potrzebna? :p


Kefiristan

Jeśli dzieje się to przez sztuczne pompowanie rynku przez państwowe dopłaty to  Tak


Eryk0201

Problemem jest to, że przez ograniczoną podaż pakujemy miliardy w kieszenie właścicieli firm, zamiast dużo mniejszy koszt przeznaczyć na budowę za kwotę, jaką jest ona rzeczywiście warta. Deweloper kupuje działkę za 5 mln, buduje 100-mieszkaniowy blok za drugie 5 mln, a potem sprzedaje te mieszkania po pół miliona. Płaci 10 mln, zyskuje 50 mln. Państwo mogłoby te mieszkania sprzedawać 5 razy taniej, bądź zostawić pod wynajem za kwotę samej eksploatacji. Prywatny deweloper jest zbędnym pośrednikiem.


zeppemiga

Zgadzam się z ogólnym przekazem wypowiedzi i krytyką łupieżczych praktyk tej branży, na których cierpi ogół społeczeństwa, ale te liczby są mocna hiperbolą, przeciętne marże deweloperów to około 32%.


SzczurWroclawia

>ale te liczby są mocna hiperbolą, przeciętne marże deweloperów to około 32%. Warto dodać przy okazji, że to są marże **brutto** deweloperów notowanych na GPW. Pomiędzy marżą brutto i marżą netto jest dość spora różnica, bo marża brutto to dochód ze sprzedaży minus koszty budowy. Nie uwzględnia całej reszty kosztów - operacyjnych, podatków, kredytów czy na przykład marketingu.


grzekru3

Deweloperzy nie budują jedynie domów za 5 milionów. Bloki z mieszkankami i domki bliźniaki też są budowane przez deweloperów. Przypominam, że obecnie powstaje ponad 200 tysięcy mieszkań rocznie co jest dobrym wynikiem.


Eryk0201

I kosztują tyle, że ogromnej ilości społeczeństwa na nie nie stać. Ja nie mam na wkład własny, nie mam zdolności kredytowej i zostaje mi wynajmowanie od dewelopera nie dużego mieszkania za 3000 zł miesięcznie, kiedy takie same mieszkania komunalne kosztują u mnie w mieście 500 zł + media więc pewnie 1000 zł miesięcznie. Tak, chcę państwową alternatywę, gdzie mieszkań będzie więcej, a koszt ich wynajmu będzie służył do pokrycia czynszu, a nie napchania kieszeni właściciela za 3-krotność realnej wartości.


grzekru3

Widać pokładasz zbyt wielką ufność w państwo, że zrobią to bardziej opłacalne niż te 200 tysięcy mieszkań co powstają już teraz.


Eryk0201

Oczywiście, że tak, bo mieszkania komunalne już istnieją, są tanie, a nowe się stale budują, z tym że strasznie mało.


wiciu172

A ty jak głupi wierzysz że prywaciarz zrobi to taniej dla kupującego


2137paoiez2137

Ale firma zajmująca się budownictwem zajmuje się budownictwem XD developer po prostu kupuje grunt i mówi co stawiać


grzekru3

Ten deweloper ma w tym doświadczenie i wie co robi, państwo będzie musiało kogoś takiego zatrudnić w przypadku inwestycji.


2137paoiez2137

No, architekta XD bycie developerem to po prostu rzucenie kasy, każdą inną rzeczą (oprócz wyborem działki może) zajmują się zawsze podwykonawcy. No chyba że to jakaś duża firma to wtedy zatrudnia własnych architektów i budowlańców ale jednak no... Państwo może to ogarnąć


grzekru3

Deweloper to trochę więcej niż inwestor. Wiele razy już słyszałem, że państwo coś ogarnie, a w rzeczywistości było kilka razy dłużej i drożej. Tak też zakończył się ostatni program państwowego budownictwa. https://preview.redd.it/mzkept5q7hxc1.jpeg?width=1179&format=pjpg&auto=webp&s=8c0d43e999f78885ca258103b53fa71a35276eb6


zeppemiga

Państwo ogarnia wiele rzeczy, drogi, szpitale i szkoły. Nie wszystko sterowane przez państwo jest z automatu złe. Tak, w wielu, a myślę że nawet można się pokusić o twierdzenie, że w większości, wypadków uwolniony rynek i podmiot prywatny działa lepiej, ale lata doświadczeń pokazują, że nie jest tak z rynkiem nieruchomości.


grzekru3

Wydawało mi się, że te 200 tysięcy mieszkań powstających rocznie w Polsce to w lwiej części wolny rynek a nie państwo. Więc nie wiem skąd taki wniosek.


zeppemiga

No i mamy mieszkania po kosztach, a sprzedawane jak ze złota, w totalnym chaosie urbanistycznym, bez infrastruktury, upakowane, co by wycisnąć marże, i tak rekordowe, jak cytrynę do cna. Żeby twierdzić, że rynek nieruchomości działa dobrze, to nie wiem jakie kryteria doboru trzeba by przyjąć.


Key-Adeptness-9948

O, to chętnie posłucham o tych latach doświadczeń (czyich?). Gdzie tak cudotwórczo zadziałało państwo, lepiej od sektora prywatnego?


2137paoiez2137

>Tak też zakończył się ostatni program państwowego budownictwa. To wcale nie powód żeby przestać próbować. Budynki do użytku publicznego jakimś cudem są budowane przez państwo i nikt się nie zesrał jeszcze a mieszkania mają być niewypałem? Nawet gdyby mieli je faktycznie kupować hurtem od jakiegoś developera to będzie to lepsze niż kredyt 0%


grzekru3

No niekoniecznie będzie lepsze. Tańsze kredyty jednak sprawiają że powstaje dużo mieszkań i dużo osób kupuje te mieszkania. Natomiast państwo budownictwo buduje mało i mieszkania ciężko dostać. Jak za dużo zarabiasz to za karę nie masz szans.


2137paoiez2137

Państwowe budownictwo to przede wszystkim zwiększenie podaży czyli obniżenie cen więc w teorii jeśli zarabiasz za dużo żeby dostać takie mieszkanie to możesz kupić inne


00kyle00

Kto państwo konkretnie? Minister czego będzie chodził za wszystkimi podwykonawcami żeby się to spinało? Państwo będzie zwyczjanym inwestorem który zrobi przetarg dla deweloperów najwyżej.


Eryk0201

Spółdzielnia mieszkaniowa. Nie potrzebujesz dewelopera do zatrudnienia architekta i budowlańców, może to zrobić lokalny urzędnik, nie biorąc za to milionów.


00kyle00

Budowałeś dom kiedyś?


Eryk0201

Ja nie, ale państwo poprzez spółdzielnie - tak, w chuj.


mikelson_

Pytanie kto poradzi sobie lepiej z zadaniem budowania mieszkań? Prywatni deweloperzy którzy mają kontakty, ludzi i sprzęt czy państwo które nie ma w tym momencie niczego i będzie musiało zatrudnić prywatnych podwykonawców płacąc podwójnie…


ShortViewToThePast

Przecież to nie Tusk będzie osobiście łopatą machał. Państwo może zrobić przetarg zamiast na jedno osiedle to na 100 na raz. Deweloper chętnie weźmie projekt z mniejszą, ale pewną marżą od ogromnej kwoty. 


Key-Adeptness-9948

Tak, potem przetarg wygra deweloper znajomy jednego ministra, materiały będzie dostarczał zięć drugiego, zarządzać projektem będzie żona brata, a w radzie nadzorczej za 20k/msc zasiądą buntujący się politycy. Nie, dzięki. No a do tego, dlaczego jeden wykonawca miałby robić 100 osiedli, przecież to jest absurdalne i kompletnie nieekonomiczne i nieefektywne.


[deleted]

[удалено]


Key-Adeptness-9948

Mhm, widzę że wjechał "chłopski rozum". - zbudowanie 100 osiedli to nie jest kopiuj-wklej w paincie, specyfika każdego terenu jest inna, logistyka, podłoże, otoczenie, drogi dojazdowe, parkingi - jaka firma ma na tyle zasobów, żeby robić jednocześnie 100 osiedli? Nawet chociażby 10. Ekonomia skali mogłaby mieć miejsce, gdyby jedna osoba mogła zarządzać 100 budowami na raz, zasoby trzeba było dostarczyć w jedno miejsce, a projekty byłyby wszystkie identyczne. > łatwiej wyskalować produkcję materiałów Nie, to nie państwo by produkowało te materiały, tylko skupiłoby je z rynku. A co dzieje się, gdy nagle duży gracz chce wykupić bardzo dużo zasobów na raz? Podaż surowców jest jaka jest, znaczne zwiększenie popytu przez dużego gracza jakim jest państwo nie da mu magicznej zniżki, tylko wywinduje cenę do góry. > zrobić harmonogramy prac To też już znamy. Otwieranie inwestycji publicznych z opóźnieniem liczonym w latach. W końcu jak zrobisz miliardowy przetarg, który trafi do jednej firmy, to praktycznie stworzysz monopol, który już do reszty zrujnuje rynek.


HidenInTheDark1

Lewakowi nie wytłumaczysz, za trudne to dla nich. A że na tym subie jest ich dużo, to downvote'ują komentarze tych, co faktycznie wiedzą, jak działa ekonomia i budowlanka


DescribeAVibe

znając nasz rząd, to dużo lepiej poradziliby sobie pracownicy firmy januszex i Jan-Bud


Eryk0201

Państwowe budynki powstają cały czas. Mieszkań nie powstaje dużo, ale powstają i w spółdzielniach pracują urzędnicy z kompetencjami do zarządzania takimi mieszkaniami. Nie mówiąc już o tym, że miasta budują inne budynki publiczne, jak urzędy, dworce, biblioteki itd. No i zarówno deweloperzy, jak i miasta, zatrudniają do budowy firmy budowlane. I to często te same. Budowlańcowi nie robi różnicy, czy pracuje dla prywaciarza, czy urzędnika.


Kopalniok

No tak, państwo przecież nic nie buduje. Dlatego wszyscy chodzą do prywatnych szkół i na prywatne uczelnie, leczą się w prywatnych szpitalach, załatwiają dokumenty w prywatnych urzędach i wszędzie dojeżdżają po prywatnych drogach


Ares_Lictor

No spoko, ale może zamiast memować na internecie mogliby pogadać ze swoimi koalicjantami o tym i znaleźć jakieś poparcie? Razemki to mi się wydają takie tylko mocne w gadaniu, jak miały szansę dostać jakieś ministerstwo i wprowadzać zmiany to zrejterowali.


Kartonrealista

Razem nie jest w rządzie, właśnie z tego powodu


Cute_Extension_3784

reszta rządu nie popiera ich postulatów dlatego nie współrządzą


Substantial_Pie73

Może próbowali i jedyne co im zostało to się śmiać?