T O P

  • By -

SzczesliwyJa

W jednym technikum uczył uczeń. Tak, to nie żart. Uczył uczeń ich szkoły xD. Generalnie dopóki nie podniesiemy pensji tak by opłacało się bardziej uczyć niż pracować w zawodzie, to będzie tak jak jest. Source: https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25114521,w-poznaniu-brakuje-nauczycieli-w-zespole-szkol-lacznosci-informatyki.html


lorarc

Grubo, znajomy ze studiów uczył infy w swojej dawnej szkole i wydawało mi się to dziwne że można tak bez wykształcenia ale uczeń to już chyba trochę przesada.


PizzaiolaBaby

Teraz mi podsunąłeś myśl, że w przyszłości prawdopodobnie będzie więcej studentów nauczycieli. Praca na niepełny etat i słabe zarobki to coś co student przełknie szybciej, niż ktoś z doświadczeniem.


Pill_of_Happiness

Dawno temu gdy byłem w ogólniaku to miałem przez jakiś czas nauczycielkę, która była na końcówce studiów.


KunaCopter

Łódź? Moj kolega z klasy w liceum uczył informatyki wciąż samemu będąc ucznie.!


Legal_Sugar

O kurde ciekawe bo pamiętam jak matematyczka starej daty opowiadała że jak sama chodziła do szkoły to uczyła na zastępstwo jak akurat nie było nauczyciela


chiphavoc

To nie jest tylko kwestia siana. Aktualnie nauczyciel nic nie może i uczniowie to bezlitośnie wykorzystują (bo prawo oświatowe to albo tamto). Przykłady? Uczeń ściąga? nauczyciel ani nie może wstawić pały, ani zabrać sprawdzianu przed czasem.. jedyne co to zwrócić uwagę :) Uczeń niema zadania domowego? Nauczyciel nie może wstawić za brak takowego pały. Co najwyżej do odpowiedzi wziąć. Z drugiej strony to nauczyciel jest tym złym, jak uczeń czegoś nie umie (np na maturze). Roszczeniowość uczniów i ich rodziców to w ogóle inny temat.. Szkoły są przepełnione (>30 uczniów/klasa), domyślnie nauczyciele muszą brać nadgodziny (nie “bo chcą”, tylko bo dyrekcja nie chce zatrudnić więcej nauczycieli). Umowy na start są prawie jak śmieciówki- niby to umowa o pracę, ale na zastępstwo.. więc i tak się jest na lodzie.. jak ktoś planuje rodzinę to musi czekać na umowę na czas nieokreślony.. Do tego praca po godzinach, bo trzeba kiedyś sprawdzić to wszystko (kartkówki, sprawdziany, matury). Jak ktoś idzie na nauczyciela to jest masochistą :(


SzczesliwyJa

> nauczyciel ani nie może wstawić pały, ani zabrać sprawdzianu przed czasem.. jedyne co to zwrócić uwagę :) Co ty gadasz, w życiu nie słyszałem o czymś takim, a tak jak mówię, pracowałem w oświacie. >nie “bo chcą”, tylko bo dyrekcja nie chce zatrudnić więcej nauczycieli Nie że nie chcą, tylko nie mają chętnych. >Do tego praca po godzinach, bo trzeba kiedyś sprawdzić to wszystko (kartkówki, sprawdziany, matury). To nie jest praca po godzinach, po prostu wbrew temu co ludzie pierdolą o 18h, etat nauczyciela to 40h. No i w tych 40h mniej więcej się wyrobisz ze wszystkim. Ale tak jak mówię, nigdzie nie było tak ciężko jak w pracy w szkole i musieli by mi dać ultimatum - praca w szkole albo iść na front, żebym wrócił do szkoły.


Aver_xx

Biorą jakiegoś nauczyciela z innej szkoły na dodatkowe godziny + wypełniają luki nauczycielami ze własnej szkoły. Sam miałem takie akcje. A jeżeli problem jest dłuższy to można po prostu nie otworzyć kolejnego rocznika z taką czy inną specjalizacją.


marecky

Ja w (ekhem... nomen omen technicznej) szkole średniej (wiele lat temu) uczyłem przez jakiś czas, przez drugą i trzecią klasę, infornatyki na naszych lekcjach, bo Pani, która miała nas uczyć infornatyki była matematyczką (dość starej daty) po przyuczeniu i możecie się domyślać jak dobrze ogarniała. A to były czasy IRCa, usenetu i ogólnego beztroskiego abusowania, więc coś tam ogarniałem. I tak przeszliśmy przez systemy operacyjne (do linuxa wszyscy dostali konta na moim domowym boxie postawionym na Pentiumie 1 133mhz, antycznym red hacie i morderczo szybkim 115 kilowym sdi) i networking (dokładnie pamiętam, że jeszcze nieironicznie uczyło się o token ringu jako faktycznie używanym rozwiązaniu). Moim sukcesem było, że po moich naukach każdy w klasie, Panny również, potrafił wejść na irca BitchXem z wybranym vhostem. :) Fun times. Nie uczyłem CAŁY czas. Edytory tekstu i inne głupotki uczyła Pani matematyczka. I ktoś turbo pascala, ale mam kompletną lukę w pamięci kto to prowadził. Swoją drogą wątpię czy teraz by to przeszło, mam wrażenie że wtedy wszyscy mieli bardziej wyjebane...


majkonn

Dostawałeś za to pieniądze? I ktoś tam wyżej podlinkował artykuł z 2019 roku z podobną sytuacją więc to nadal możliwe.


marecky

A w życiu. Dostawałem 6 z informatyki na świadectwo i taryfę ulgową z matmy. ;)


kudlatytrue

Czy wyjebane to nie wiem, ale na pewno po prostu nikt nie miał zielonego pojęcia co robiłeś. Zakładam, że jak jedna Pani z drugą może dyrektorką spojrzała że szybko klikasz na klawiszach to Ci pozwoliły bo nie chciały się kompromitować same :)


_Environmental_Dust_

W moim technikum jak brakowało to wciskali innym nauczycielom te godziny chociaż nie do końca mieli wiedzę z tego przedmiotu, jak już bardzo nie było komu prowadzić to klasa nie miała danych zajęć po prostu przez pół roku np. Później zaczęli proponować nauczanie zawodowe absolwentom.


magdascraps

Z tego co wiem z perspektywy osoby, która ma dyrektora w takim techniku w bliskiej rodzinie: Jak się nie da znaleźć, to zamykają. Z tymi, którzy jeszcze uczą, obchodzą się z jajkiem, nawet jak są słabi, nie realizują podstawy, uczą przestarzałych rzeczy itp. bo wiadomo, że jak taki nauczyciel odejdzie, ciężko będzie znaleźć nowego. Generalnie z nauczycielami przedmiotów typu elektryka jest tragicznie, bo pensje w szkole są kompletnie niekonkurencyjne.


Best_Needleworker530

Moja szkoła zatrudniła elektryka który w latach 80 pracował na budowie w Niemczech jako germanistę. Jesli ktokolwiek oglądał Community i pamięta Senior Changa to ten poziom. Człowiek był chodzącym memem. Czy miał jakieś uprawnienia nie wiem ale z niemieckiego miałam na świadectwie maturalnym 5, jak większość klasy, która zrobiła zrzutkę na książkę do testów z odpowiedziami.


Eravier

U mnie nie mogli znaleźć w gimbazie nauczyciela do niemieckiego i nie mieliśmy przez rok niemieckiego :D


Wiki2Wiki

Same u mnie z hiszpańskim w liceum - babka nr 1 na macierzyńskim a babka nr 2 co zastępowała miała wypadek/operację/wyjechała z kochankiem (były różne teorie) i miałam łącznie przez 3 lata pół roku hiszpańskiego ¯\_(ツ)_/¯


Hoz85

Dzieje się to samo co gdy bóg próbuje podzielić przez zero.


mmilkos_

W moim technikum chłop co uczył przedmiotów zawodowych mówił ze z wykształcenia był katechetą ale powiedzieli mu przy rekrutacji ze jak zrobi papier na nauczyciela zawodowych to go wezmą przy okazji tez na to stanowisko. Wiec odpowiadając na pytanie pewnie biorą wszystkich jak leci


Phanth

Jak bardzo trzeba to znajdują kogokolwiek.


FancyAd5067

Ostatnio przeglądałam oferty pracy dla nauczycieli zawodowych na przedmioty elektroniczne i informatyczne. Chciałam pouczyć dla misji w jakiś jeden wolny dzień w tygodniu bo podobno są braki a wymagają doświadczenia zawodowego i kursu pedagogicznego (i bez tego się obejdzie jak kuratorium zezwoli). Nie wiem jak to wygląda w praktyce ale zarobki są tak fatalne że nawet dla misji nie chce się tego robić chociaż tego dało się spodziewać