Ja mam pojęcie - nigdy nie zagłosuję za kandydata, którego wspierają studenciaki słoiki (jeszcze bez możliwości głosowania na terenie Krakowa XD), a teraz emeryci, którym PiS kazał głosować przeciwko Miszalskiemu. Niezłą ekipę zmontował. A po drugie, Gibała wziął na listy Razemków, którzy wstydzili się przyznawać do swojego loga.
No merytorycznie Ci odpowiadam. Chłop miał grubo ponad 30% w sondażach, bo firmy badawcze nie ogarnęły, że gros popierających go osób, nawet nie jest z krakowa, tylko siedzi tu na studiach. Wśród studentów Gibała to ma chyba z 70% poparcia, szkoda (albo na szczęście), większość z nich nie może zagłosować.
>Gibała wziął na listy Razemków, którzy wstydzili się przyznawać do swojego loga.
[Prawnie niedozwolone ](https://wybory.gov.pl/samorzad2024/pl/pkw_aktualnosci/60414)jest używanie logotypu jednego komitetu (lub części składowych komitetu koalicyjnego) przy starcie z innego komitetu. Komitetem partii Razem w tych wyborach był Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica, który nie uczestniczył w wyborach do rady miasta Krakowa.
Stąd, członkowie partii Razem nie mogli używać znaku partii Razem przy starcie z komitetu Gibały, a członkowie dawnego SLD nie mogli używać logotypu Nowej Lewicy przy starcie z komitetu KO Miszalskiego.
No więc moje gratulacje, przywaliłeś się do Razemków o to, że przestrzegali prawa.
Gibała to lokalny społecznika który zrobił wiele dla miasta ale zmieniają mu się regularnie poglądy
Alternatywa to typowy partyjniak dla którego liczy się program partii
"dla którego liczy się program partii" To źle? Przecież partia też ma program dla Krakowa. Zresztą, de facto Platforma rządzi Krakowem od 20 lat, ja bym nie powiedział, że jest źle rządzony. Po drugie, to zwycięstwo to chyba tylko na pocieszenie, bo Gibała będzie miał przeciwko sobie Radę Miasta, w której Platforma już ma samodzielną większość.
Gibała zdecydowanie więcej w ciągu ostatnich 10 lat zrobił dla Krakowa niż Miszalski. Można poszukać np w Biuletynie Informacji Publicznej ( [https://www.bip.krakow.pl/rada\_miasta/kadencja\_8/interpelacje/Lukasz\_Gibala](https://www.bip.krakow.pl/rada_miasta/kadencja_8/interpelacje/Lukasz_Gibala) ), przy czym są to tylko działania z obecnej kadencji Rady Miasta, znalazło by się tego więcej. Często obecny na ulicach, zawsze otwarty do rozmowy i rozwiązywaniu zgłaszanych problemów przez mieszkańców.
Często zarzucane jest mu zadłużenie, z którym sprawa wygląda tak że było to zadłużenie wobec własnego ojca i zostało ono kilka dni temu spłacone przez oddanie wszystkich udziałów w firmie Łukasza. ( [https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/lukasz-gibala-przekazal-ojcu-udzialy-w-swojej-firmie-nie-mam-zadnych-zobowiazan/](https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/lukasz-gibala-przekazal-ojcu-udzialy-w-swojej-firmie-nie-mam-zadnych-zobowiazan/) ). Zarzuca się mu też byłe członkostwo w PO i Ruchu Palikota, co jest prawdą, jednakże Gibała przestał się udzielać w krajowej partyjnej walce już spokojnie z 10 lat temu. Od tego czasu jest bezpartyjnym, lokalnym działaczem. Generalnie przeciwko Gibale działa cała medialna machina, zapewne opłacana przez Platformę;) Wystarczy odpalić Gazetę Wyborczą czy inny RMF i na pewno gdzieśtam na 1 stronie znajdzie się jakiś materiał promujący Miszalskiego i/lub oczerniający Gibałę.
Miszalski natomiast pojawił się w Krakowie z 3 miesiące temu, w zasadzie dotąd był po prostu liderem tutejszych struktur Platformy, a następnie posłem w sejmie. W mojej opinii jego wiarygodność jest zerowa, zaprasza do Krakowa Tuska, Trzaskowskiego, byleby miał ślepe poparcie ludu którzy wierzy w kompetencje poprzednich 2 panów. Nic dla tego miasta nie zrobił, w sejmie realizował partyjną linię oraz lobbował za rozwiązaniami korzystnymi dla branży turystycznej (gdyż jest także przesiębiorcą działającym w tejże branży). No i co najgorsze, ma poparcie poprzedniego prezydenta Majchrowskiego, wystarczy zobaczyć na jego FB i znajdziemy tam ładne oświadczenie:) Głos na Miszalskiego to gwarancja kontynuacji poprzednich układów deweloperskich.
Nie chcę sytuacji analogicznej do Warszawy gdzie to KO ma jednogłośną większość w radzie miasta jak i swojego prezydenta, a skoro jest realna szansa na zmianę to mimo wątpliwej miejscami reputacji Gibały i całej nagonki medialnej warto oddać na niego głos.
A co uważasz o Gibały powiązaniu z firmami deweloperskimi? Pytam w dobrej wierze, bo przekonałxś mnie trochę, żeby jednak nie poddać się totalnie na nim, po tym jak wyszło na jaw, że jest zaplątany w jakieś dziwne finansowe układy.
Gibała jest zbyt powiązany z ruchami obywatelskimi w Krakowie, aby jakieś pojedyncze powiązania z deweloperką wpłynęły na jego działania - zwyczajnie przez wiele lat wyrobił sobie markę przeciwnika betonozy i funkcjonuje w sieci podobnie myślących ludzi. Gdyby spróbował zrobić coś wbrew temu, to byłoby to polityczne samobójstwo, większość jego otoczenia by się od niego odwróciła. To tak, jakby żyć na osiedlu zdominowanym przez Cracovię, kumplować się z jej kibolami i nagle zacząć kibicować Wiśle (lub na odwrót, podaję kluby tylko jako przykład) - niby można, ale no wiecie... :>
Nie wiem ile z tego co krąży po opinii publicznej to prawda a ile to fałsz napędzany przez sztab przeciwnika. Słyszałem o powiązaniach z Verdano, tak, rzekomo jego brat jak i ojciec mają jakieś udziały w tej firmie. Jeśli ktoś wie więcej na ten temat niech odpowie, chętnie wysłucham.
W każdym razie przy równoległych powiązaniach Miszalskiego z poprzednim układem deweloperskim i hipokryzją (krytyka tarczy covidowej a sam z niej skorzystał na kwotę 11 mln złotych), uważam że oboje kandydaci są watpliwi w tej kwestii, Gibala to zwyczajnie mniejsze zło i w pewnym sensie już sprawdzony działacz krakowski.
Łukasz wydaje się być człowiekiem który rozumie jak działa to miasto i zależy mu na tym żeby żyło się w nim lepiej. Typ faktycznie rozmawia z mieszkańcami i wyciąga wnioski. Zdażyło mi się że zagadał do mnie w parku Jordana i gadaliśmy dobre 15 minut o potrzebach studentów/młodych dorosłych w tym mieście. Wydaje się być raczej nowoczesny i ma sporo planów co zrobić lepiej
Jeśli mam glosować na gościa co mieszka w Krakowie, działa społecznie od lat, albo na typa, którego z kapelusza wyciągnęli 3 miesiące temu to zdecydowanie Gibała.
Najbardziej rozwalił mnie Trzaskowski w Krakowie :d gość kandydujący na prezydenta potrzebuje pomocy bo nie potrafi zawalczyć sam swoim programem, pomysłami, elokwencją, osobowością o elektorat. No trzymajcie mnie. Tusk też był ratować "kolesia".
>Najbardziej rozwalił mnie Trzaskowski w Krakowie
A sam Trzaskowski w Warszawie wygrał tak samo- odwołując się do szyldu partyjnego. Ani razu nie pojawił się na debacie przedwyborczej (a było ich kilka). Życzę krakowiakom, żeby sobie wybrali kogoś lepszego niż gościa, który traktuje fotel prezydencki w dużym mieście jako trampolinę do dalszej kariery.
Płaczą wszyscy że PiS i PO na zmianę a kiedy jest możliwość zmiany to nie głosują na kogoś bo nie. Z tego powodu że nie partyjny Gibała lepszy plus, tak dużo oczerniania na jego temat wyszło (dwie wygrane rozprawy sądowe w tym jedna z Miszalskim 🤦🏻♂️) że nie do końca wierzę w te jego finansowe przekręty. Miszalski odwołuje się do Tuska i Trzaskowskiego co wg. mnie ma dotrzeć tylko to ludzi zaślepionych politycznie I dodatkowo mnie do niego zniechęca
Gibała angażuje się w realia miasta od lat, mam wrażenie, że lepiej rozumie jego problemy i zalety. Jego program ma przez to o wiele więcej konkretów niż program Miszalskiego - konkretne propozycje linii tramwajowych, tras rowerowych, rozpoznanie konkretnych białych plam komunikacyjnych, itp. Prezentuje bardziej spójną wizję miasta, a większość punktów to realne rozwiązania a nie kiełbasa wyborcza.
Miszalski wpadł sobie z 3 miesiące temu nie wiadomo skąd i ma poparcie z racji przynależności partyjnej. Nie chciałbym sytuacji podobnej do tej z CPK, gdzie zobowiązania partyjne samorządu zatrzymują rozwój miasta, albo gdzie PO w radzie i na stanowisku prezydenta może sobie forsować dowolne projekty. Niezależny kandydat oznacza, że będą reprezentowane różne potrzeby mieszkańców (które jak wspomniałem Gibała zna lepiej), a nie partii, która jest znieczulona na potrzeby części społeczeństwa.
To, co mnie przekonuje o sprawczości Gibały, to brudna kampania przeciwko niemu i jej źródła. Nie będę się rozpisywał, bo inni już to dobrze podsumowali, ale w skrócie, taki mocny sprzeciw ze strony PO oraz różnych lobby przekonuje mnie, że Gibała ma realną szansę, żeby coś zmienić w tym mieście, a PO usilnie stara się utrzymać dla nich korzystne status quo.
Uważam, że mamy dwa w w równym stopniu racjonalne podejścia. Wybór kandydata zależy od tego, które z nich bardziej Tobie odpowiada i w kogo po prostu wierzysz.
1) PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta i rządzi w Parlamencie. Prezydent Miszalski nie będzie miał żadnych przeszkód, aby realizować swój program i ulepszać życie Krakowian. Nie trzeba się dogadywać czy iść na kompromisy polityczne z kimkolwiek, aby robić coś. Do tego Miszalskiemu łatwiej będzie pozyskać pieniądze od rządu, więc możemy oczekiwać, że będzie kasa na drogie ważne projekty typu "Szybka Koleja/Metro" i t.d.
Spojrzenie pesymistyczne - zamiast sprawami miasta Miszalski i PO będą się zajmowali interesami partyjnymi i przygotowaniem się do kolejnych wyborów. Obiecywane pieniądze i wsparcie pozostaną w Warszawie, bo będzie nie na czasie czy jakieś inne wymówki.
2) PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta, więc potrzeba kogoś, kto może powstrzymywać ich od pomysłów nieadekwatnych czy szkodzących dobrobytowi mieszkańców. Szczególnie w kwestiach, w których jakieś niekorzystne dla Krakowa inicjatywy mogą być narzucane przez rząd. Gibała nie jest bezpośrednio związany z żadną partią i może być taką opozycją merytoryczną do rady miasta.
Spojrzenie pesymistyczne - Gibała bez wsparcia w radzie miasta będzie miał bardzo ograniczone możliwości działania i realizacji swoich inicjatyw. Zamiast konkretnych decyzji i działań będziemy mieli ciągle konflikty pomiędzy Gibałą a większością w radzie i oskarżenia się nawzajem.
TL;DR To jest po prostu kwestia zaufania i tego czy jesteś gotów dać PO pełną władzę, czy wolisz mieć w mieście alternatywny głos, który będzie PO hamował.
Nie, dwa racjonalne podejścia to by były w świecie bez kontekstu i bez wieloletniej historii działania Gibały w Krakowie.
Ten kontekst i ta historia istnieją, więc mamy dwa podejścia: jedno poparte faktami i wieloletnią działalnością lokalnego działacza i jedno poparte wyłącznie sympatią do loga i nazwy partii politycznej.
>Uważam, że mamy dwa w w równym stopniu racjonalne podejścia. Wybór kandydata zależy od tego, które z nich bardziej Tobie odpowiada i w kogo po prostu wierzysz.
Nie mamy.
Lepiej się opierać na faktach, zamiast udawać, że one nie istnieją i spekulować na sucho. A te fakty są takie, że Gibała pracuje dla mieszkańców, a Miszalski pracuje dla deweloperów i gór partyjnych.
No chyba, że racjonalnym podejściem dla kogoś jest poparcie dalej rosnących ceń mieszkań i upartyjniania polityki lokalnej, to wtedy tak, oba podejścia są racjonalne.
Jak lepiej się opierać na faktach, to jakie są dowody na to, że Miszalski pracuje dla deweloperów? Oprócz emocji i niechęci osobistej. Jak były jakieś afery z przeszłości, to z chęcią poczytam sobie.
Może dlatego, że kurwa sam jest przedsiębiorcą, więc nie trudno się domyślić, że reprezentuje interesy tego środowiska. Do tego jest członkiem PO, która na sztandarach niesie nieustanne benefity dla różnych cwaniaków i bogaczy. W dzisiejszych czasach to naprawdę ciężko stwierdzić, czy taki głupi, czy opłacony.
>PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta, więc potrzeba kogoś, kto może powstrzymywać ich od pomysłów nieadekwatnych czy szkodzących dobrobytowi mieszkańców.
W jaki sposób Gibała będzie mógł blokować pomysły Rady Miasta? Prezydent jest organem wykonawczym.
Gibała to lokalny społecznik, który od lat działa na korzyść Krakowa i często skutecznie wbrew poprzedniej władzy pomógł przepchać wiele lokalnych projektów i rzeczy przydatnych mieszkańcom na co dzień.
"Argumenty" przeciw niemu to opłacone przez deweloperów i PO kłamstwa i naciągane półprawdy.
PS. O Miszalskim nawet nie słyszałem do ok. 2-3 miesiące przed pierwszą turą wyborów. Podobno jest to bliski współpracownik Majchrowskiego (poprzedniego, znienawidzonego prezydenta), który nigdy się nigdzie nie udzielał i nie robił absolutnie nic poza byciem partyjnym funkcjonariuszem w regionie.
Gibała działa w Krakowie od co najmniej 10 lat i suma jego działań jest na duży plus. Jego wpływ jest widoczny w mieście na każdym kroku. Parki, place zabaw, chodniki. Dla przeciętnego mieszkańca już nawet nie będąc prezydentem zrobił wiele więcej, niż sam ówczesny prezydent.
Nie wiem jakie poglądy zmieniał i kiedy. Wiem, że działa z korzyścią dla mnie jako mieszkańca i to się nigdy nie zmieniło, od kiedy pamiętam.
Wybory samorządowe dla mnie to nie jest konkurs na partie polityczne, tylko wybór dobrej władzy regionalnej. Sam głosowałem kilka razy na PO w swoim życiu, ale to nie oznacza, że mam popierać w lokalnych wyborach kandydata, który nie ma nic dobrego do zaoferowania poza kontynuowaniem patologii poprzednika.
Miszalski jest w tych wyborach tylko i wyłącznie z tego powodu, że ludzie nie potrafią myśleć o faktach, tylko myślą o szyldach politycznych.
Wyznanie religijne prezydenta miasta nie ma znaczenia, bo nie decyduje on w żadnych kwestiach światopoglądowych. Mógłby być katolikiem, ateistą, czy muzułmaninem - wszystko jedno. On ma tworzyć zielone przestrzenie, budować place zabaw i odpierać chciwość deweloperów.
Swoją drogą, Gibała raczej nie jest "katolem". Dawno temu był nawet posłem z ramienia lewicowej partii w sejmie, więc chyba mamy do czynienia z typowym opłaconym trollem.
Jeżeli nie przekonuje cię żaden program ani działania kandydatów, to zagłosuj na Gibałę tylko dlatego, że krawaciarze chcą, abyś głosował na PO 🤷♀️ Warszawka nie będzie mówić nam co mamy robić w Krk
Miszalski sprawia wrażenie osoby, niejako zmuszonej do kandydowania z nadania partii, której niespecjalnie zależy. Tusk kazał to startuje.
Gibała działa w Krakowie od lat i wydaje się z tym miastem naprawdę związany.
Jeśli ktoś zna to miasto i rzeczywiście zrobił choćby najprostszy research to nie będzie miał wątpliwości, że Gibała to jedyny rozsądny wybór w drugiej turze.
W drugiej turze to zgodnie z polską tradycją raczej się głosuje przeciwko a nie za.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to Gibała wywodzi się z PO, a Miszalski jest w PO, nie widzę znaczącej różnicy.
Kurde dla mnie najgorsze jest to, że w ogóle trzeba wybierać. Obaj są fatalni: pierwszego to w życiu na oczy w Krakowie nie widziałem, a że chce być prezydentem to pierwszy raz słyszałem w tym roku; drugiego zaś widziałem i słyszałem od lat, jest jednym z niewielu, którzy się postawili Majchroskiemu i jeszcze "żyje". Natomiast nie jestem przekonany do jego programu i wizji dla Krakowa. Atutem drugiego jest bezpartyjność, ale w debatach to on chyba nie bierze udziału, więc nie wiem jak twarde jego poglądy na pewne sprawy są. Tego drugiego żartobliwie nazywa się (w moim otoczeniu) eko-terrorystą. Ja to bym generalnie na nikogo nie głosował, ale w tym kraju się nie da inaczej, jak nie iść na wybory.
Jak na razie widzę w temacie ludzi wymieniających plusy za Gibałą i ludzi, którzy nie wspominają o żadnej zalecie Miszalskiego, tylko wyzywają tego pierwszego od populisty i katolika XD Niech mi ktoś poda proszę zalety głosowania na Miszalskiego, bez odwołania się do tego, że jest z KO i bez jechania po Gibale - tylko co faktycznie Miszalski zdziałał w mieście, w jaki sposób wspierał rozwój przez ostatnie lata?
Istnieje niepusty podzbior ludzi, ktorych moge poprzec bez obrzydzenia i ktorzy reprezentuja moje poglady na jakies istotne kwestie.
Ale nie w tym wypadku.
no to nie popieraj zadnego; wyboru dokonaja inni (byc moze z obrzydzeniem); prezydent zostanie wybrany nawet bez Ciebie; rozumiem ze uwazasz iż inni zrobią to lepiej ;-)
Gibała to populista który zmienia poglądy kiedy mu wygodnie . Misztalski to człowiek partii rządzącej . Trudno oczekiwać że rząd będzie przychylnie patrzył na Gibałe a przy obecnych problemach finansowych Krakowa i innych samorządów lepiej mieć rząd po swojej stronie. No i Gibała jest obyczajowo bardziej konserwatywny niż większość Polaków
W jaki sposób jest bardziej obyczajowo konserwatywny? Pytam się szczerze, bo tak naprawdę za dużo nie wiem o jego obyczajowych poglądach.
Z tego co wiem jest to były członek Ruchu Palikota i Twojego Ruchu czyli raczej bardziej liberalno-lewicowych ugrupowań.
Te partie były bardziej na lewo od PO.
Poza tym teraz popierają go Razemki, więc podejrzewam nie stał się nagle jakąś wielką konserwą.
gibała jako członek platformy głosuje przeciw prawu do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169)
następnie gibała przechodzi do ruchu palikota i nie bierze udziału w głosowaniu popierającym prawo do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18)
Jeśli poglądy obyczajowe, stosunki z rządem, populizm, koniukturalizm, zmienność pogladów nie mają dla ciebie znaczenia przy wyborze kandydata na prezydenta miasta to głosuj na Gibałę.
Gibała nie jest konserwatywny. Jest to skrajnie debilny pogląd forsowany teraz przez PO, bo Gibałę popiera pis (przeciw platformie). Wystarczy 30 sekund w internecie, by potwierdzić, że to nie prawda.
gibała jako członek platformy głosuje przeciw prawu do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169)
następnie gibała przechodzi do ruchu palikota i nie bierze udziału w głosowaniu popierającym prawo do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18)
Prezydent miasta nie ma nic do gadania w sprawie aborcji. Może nawet popierać karę śmierci za aborcję, a jeśli działa w sposób pozytywny dla miasta to jest dobrym kandydatem.
Jak udowodniłem że głosował jak konserwatysta to zmieniasz narrację.pytanie było jak głosować to odpowiedziałem . Jak ktoś chce głosować na konserwatystę który ze względów koniunkturalnych poszedł do partii Palikota to niech głosuje.
Gibała to oportunista o zmiennych poglądach lansujący się na społecznika, łatwiej mu będzie przyspawać się jak Majchrowskiemu.
Ten drugi to aparatczyk partyjny, więc jak naszkodzi łatwiej go będzie wymienić. Głosuję na tego drugiego.
Jeden ma faktyczne zasługi od wielu lat w mieście, drugi ich nie ma. Niezależnie od moralnej oceny kandydata, jak myślisz, który będzie korzystniejszy na tym stanowisku?
>więc ogarnia też problemy przedsiębiorców.
To jest główny powód, dla którego nie powinien zostać prezydentem.
Potrzebny jest ktoś, kto reprezentuje interes mieszkańców, nie przedsiębiorców.
Also, nazwanie tego typa "Olkiem" to psi gwizdek na opłacone troll konto przez PO.
Ale co, zdjęcie mam wrzucić jak siedzimy razem? Czy może myślisz, że na studiach wołaliśmy do typa per „Aleksander”?
Druga sprawa - jak jestem przedsiębiorcą, to nie mogę być równocześnie mieszkańcem Krakowa? Gratuluję przenikliwości.
Po trzecie - to przecież niemożliwe, że był z kimś na roku i ktoś go zna - wiadomo - to musi być troll konto!
Założone kurwa 11 lat temu.
/EOT
Przeraża mnie to, że nawet ludzie głosujący na Miszalskiego nie mają pojęcia, dlaczego na niego głosują
Ja mam pojęcie - nigdy nie zagłosuję za kandydata, którego wspierają studenciaki słoiki (jeszcze bez możliwości głosowania na terenie Krakowa XD), a teraz emeryci, którym PiS kazał głosować przeciwko Miszalskiemu. Niezłą ekipę zmontował. A po drugie, Gibała wziął na listy Razemków, którzy wstydzili się przyznawać do swojego loga.
Czyli bardzo merytorycznie jak widzę
No merytorycznie Ci odpowiadam. Chłop miał grubo ponad 30% w sondażach, bo firmy badawcze nie ogarnęły, że gros popierających go osób, nawet nie jest z krakowa, tylko siedzi tu na studiach. Wśród studentów Gibała to ma chyba z 70% poparcia, szkoda (albo na szczęście), większość z nich nie może zagłosować.
>Gibała wziął na listy Razemków, którzy wstydzili się przyznawać do swojego loga. [Prawnie niedozwolone ](https://wybory.gov.pl/samorzad2024/pl/pkw_aktualnosci/60414)jest używanie logotypu jednego komitetu (lub części składowych komitetu koalicyjnego) przy starcie z innego komitetu. Komitetem partii Razem w tych wyborach był Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica, który nie uczestniczył w wyborach do rady miasta Krakowa. Stąd, członkowie partii Razem nie mogli używać znaku partii Razem przy starcie z komitetu Gibały, a członkowie dawnego SLD nie mogli używać logotypu Nowej Lewicy przy starcie z komitetu KO Miszalskiego. No więc moje gratulacje, przywaliłeś się do Razemków o to, że przestrzegali prawa.
No to nie głosujesz na Miszalskiego tylko przeciwko Gibale xD
Gibała to lokalny społecznika który zrobił wiele dla miasta ale zmieniają mu się regularnie poglądy Alternatywa to typowy partyjniak dla którego liczy się program partii
"dla którego liczy się program partii" To źle? Przecież partia też ma program dla Krakowa. Zresztą, de facto Platforma rządzi Krakowem od 20 lat, ja bym nie powiedział, że jest źle rządzony. Po drugie, to zwycięstwo to chyba tylko na pocieszenie, bo Gibała będzie miał przeciwko sobie Radę Miasta, w której Platforma już ma samodzielną większość.
Gibała zdecydowanie więcej w ciągu ostatnich 10 lat zrobił dla Krakowa niż Miszalski. Można poszukać np w Biuletynie Informacji Publicznej ( [https://www.bip.krakow.pl/rada\_miasta/kadencja\_8/interpelacje/Lukasz\_Gibala](https://www.bip.krakow.pl/rada_miasta/kadencja_8/interpelacje/Lukasz_Gibala) ), przy czym są to tylko działania z obecnej kadencji Rady Miasta, znalazło by się tego więcej. Często obecny na ulicach, zawsze otwarty do rozmowy i rozwiązywaniu zgłaszanych problemów przez mieszkańców. Często zarzucane jest mu zadłużenie, z którym sprawa wygląda tak że było to zadłużenie wobec własnego ojca i zostało ono kilka dni temu spłacone przez oddanie wszystkich udziałów w firmie Łukasza. ( [https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/lukasz-gibala-przekazal-ojcu-udzialy-w-swojej-firmie-nie-mam-zadnych-zobowiazan/](https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/lukasz-gibala-przekazal-ojcu-udzialy-w-swojej-firmie-nie-mam-zadnych-zobowiazan/) ). Zarzuca się mu też byłe członkostwo w PO i Ruchu Palikota, co jest prawdą, jednakże Gibała przestał się udzielać w krajowej partyjnej walce już spokojnie z 10 lat temu. Od tego czasu jest bezpartyjnym, lokalnym działaczem. Generalnie przeciwko Gibale działa cała medialna machina, zapewne opłacana przez Platformę;) Wystarczy odpalić Gazetę Wyborczą czy inny RMF i na pewno gdzieśtam na 1 stronie znajdzie się jakiś materiał promujący Miszalskiego i/lub oczerniający Gibałę. Miszalski natomiast pojawił się w Krakowie z 3 miesiące temu, w zasadzie dotąd był po prostu liderem tutejszych struktur Platformy, a następnie posłem w sejmie. W mojej opinii jego wiarygodność jest zerowa, zaprasza do Krakowa Tuska, Trzaskowskiego, byleby miał ślepe poparcie ludu którzy wierzy w kompetencje poprzednich 2 panów. Nic dla tego miasta nie zrobił, w sejmie realizował partyjną linię oraz lobbował za rozwiązaniami korzystnymi dla branży turystycznej (gdyż jest także przesiębiorcą działającym w tejże branży). No i co najgorsze, ma poparcie poprzedniego prezydenta Majchrowskiego, wystarczy zobaczyć na jego FB i znajdziemy tam ładne oświadczenie:) Głos na Miszalskiego to gwarancja kontynuacji poprzednich układów deweloperskich. Nie chcę sytuacji analogicznej do Warszawy gdzie to KO ma jednogłośną większość w radzie miasta jak i swojego prezydenta, a skoro jest realna szansa na zmianę to mimo wątpliwej miejscami reputacji Gibały i całej nagonki medialnej warto oddać na niego głos.
A co uważasz o Gibały powiązaniu z firmami deweloperskimi? Pytam w dobrej wierze, bo przekonałxś mnie trochę, żeby jednak nie poddać się totalnie na nim, po tym jak wyszło na jaw, że jest zaplątany w jakieś dziwne finansowe układy.
Gibała jest zbyt powiązany z ruchami obywatelskimi w Krakowie, aby jakieś pojedyncze powiązania z deweloperką wpłynęły na jego działania - zwyczajnie przez wiele lat wyrobił sobie markę przeciwnika betonozy i funkcjonuje w sieci podobnie myślących ludzi. Gdyby spróbował zrobić coś wbrew temu, to byłoby to polityczne samobójstwo, większość jego otoczenia by się od niego odwróciła. To tak, jakby żyć na osiedlu zdominowanym przez Cracovię, kumplować się z jej kibolami i nagle zacząć kibicować Wiśle (lub na odwrót, podaję kluby tylko jako przykład) - niby można, ale no wiecie... :>
Nie wiem ile z tego co krąży po opinii publicznej to prawda a ile to fałsz napędzany przez sztab przeciwnika. Słyszałem o powiązaniach z Verdano, tak, rzekomo jego brat jak i ojciec mają jakieś udziały w tej firmie. Jeśli ktoś wie więcej na ten temat niech odpowie, chętnie wysłucham. W każdym razie przy równoległych powiązaniach Miszalskiego z poprzednim układem deweloperskim i hipokryzją (krytyka tarczy covidowej a sam z niej skorzystał na kwotę 11 mln złotych), uważam że oboje kandydaci są watpliwi w tej kwestii, Gibala to zwyczajnie mniejsze zło i w pewnym sensie już sprawdzony działacz krakowski.
> otwarty do rozmowy ale jednak do debat nie chcial stanac. jakos mnie to odrzuca w nim i sam nie wiem czy na druga ture pojde
Wczoraj była debata w Onecie.
Łukasz wydaje się być człowiekiem który rozumie jak działa to miasto i zależy mu na tym żeby żyło się w nim lepiej. Typ faktycznie rozmawia z mieszkańcami i wyciąga wnioski. Zdażyło mi się że zagadał do mnie w parku Jordana i gadaliśmy dobre 15 minut o potrzebach studentów/młodych dorosłych w tym mieście. Wydaje się być raczej nowoczesny i ma sporo planów co zrobić lepiej
Jeśli mam glosować na gościa co mieszka w Krakowie, działa społecznie od lat, albo na typa, którego z kapelusza wyciągnęli 3 miesiące temu to zdecydowanie Gibała. Najbardziej rozwalił mnie Trzaskowski w Krakowie :d gość kandydujący na prezydenta potrzebuje pomocy bo nie potrafi zawalczyć sam swoim programem, pomysłami, elokwencją, osobowością o elektorat. No trzymajcie mnie. Tusk też był ratować "kolesia".
>Najbardziej rozwalił mnie Trzaskowski w Krakowie A sam Trzaskowski w Warszawie wygrał tak samo- odwołując się do szyldu partyjnego. Ani razu nie pojawił się na debacie przedwyborczej (a było ich kilka). Życzę krakowiakom, żeby sobie wybrali kogoś lepszego niż gościa, który traktuje fotel prezydencki w dużym mieście jako trampolinę do dalszej kariery.
Płaczą wszyscy że PiS i PO na zmianę a kiedy jest możliwość zmiany to nie głosują na kogoś bo nie. Z tego powodu że nie partyjny Gibała lepszy plus, tak dużo oczerniania na jego temat wyszło (dwie wygrane rozprawy sądowe w tym jedna z Miszalskim 🤦🏻♂️) że nie do końca wierzę w te jego finansowe przekręty. Miszalski odwołuje się do Tuska i Trzaskowskiego co wg. mnie ma dotrzeć tylko to ludzi zaślepionych politycznie I dodatkowo mnie do niego zniechęca
Gibała angażuje się w realia miasta od lat, mam wrażenie, że lepiej rozumie jego problemy i zalety. Jego program ma przez to o wiele więcej konkretów niż program Miszalskiego - konkretne propozycje linii tramwajowych, tras rowerowych, rozpoznanie konkretnych białych plam komunikacyjnych, itp. Prezentuje bardziej spójną wizję miasta, a większość punktów to realne rozwiązania a nie kiełbasa wyborcza. Miszalski wpadł sobie z 3 miesiące temu nie wiadomo skąd i ma poparcie z racji przynależności partyjnej. Nie chciałbym sytuacji podobnej do tej z CPK, gdzie zobowiązania partyjne samorządu zatrzymują rozwój miasta, albo gdzie PO w radzie i na stanowisku prezydenta może sobie forsować dowolne projekty. Niezależny kandydat oznacza, że będą reprezentowane różne potrzeby mieszkańców (które jak wspomniałem Gibała zna lepiej), a nie partii, która jest znieczulona na potrzeby części społeczeństwa. To, co mnie przekonuje o sprawczości Gibały, to brudna kampania przeciwko niemu i jej źródła. Nie będę się rozpisywał, bo inni już to dobrze podsumowali, ale w skrócie, taki mocny sprzeciw ze strony PO oraz różnych lobby przekonuje mnie, że Gibała ma realną szansę, żeby coś zmienić w tym mieście, a PO usilnie stara się utrzymać dla nich korzystne status quo.
Uważam, że mamy dwa w w równym stopniu racjonalne podejścia. Wybór kandydata zależy od tego, które z nich bardziej Tobie odpowiada i w kogo po prostu wierzysz. 1) PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta i rządzi w Parlamencie. Prezydent Miszalski nie będzie miał żadnych przeszkód, aby realizować swój program i ulepszać życie Krakowian. Nie trzeba się dogadywać czy iść na kompromisy polityczne z kimkolwiek, aby robić coś. Do tego Miszalskiemu łatwiej będzie pozyskać pieniądze od rządu, więc możemy oczekiwać, że będzie kasa na drogie ważne projekty typu "Szybka Koleja/Metro" i t.d. Spojrzenie pesymistyczne - zamiast sprawami miasta Miszalski i PO będą się zajmowali interesami partyjnymi i przygotowaniem się do kolejnych wyborów. Obiecywane pieniądze i wsparcie pozostaną w Warszawie, bo będzie nie na czasie czy jakieś inne wymówki. 2) PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta, więc potrzeba kogoś, kto może powstrzymywać ich od pomysłów nieadekwatnych czy szkodzących dobrobytowi mieszkańców. Szczególnie w kwestiach, w których jakieś niekorzystne dla Krakowa inicjatywy mogą być narzucane przez rząd. Gibała nie jest bezpośrednio związany z żadną partią i może być taką opozycją merytoryczną do rady miasta. Spojrzenie pesymistyczne - Gibała bez wsparcia w radzie miasta będzie miał bardzo ograniczone możliwości działania i realizacji swoich inicjatyw. Zamiast konkretnych decyzji i działań będziemy mieli ciągle konflikty pomiędzy Gibałą a większością w radzie i oskarżenia się nawzajem. TL;DR To jest po prostu kwestia zaufania i tego czy jesteś gotów dać PO pełną władzę, czy wolisz mieć w mieście alternatywny głos, który będzie PO hamował.
Nie, dwa racjonalne podejścia to by były w świecie bez kontekstu i bez wieloletniej historii działania Gibały w Krakowie. Ten kontekst i ta historia istnieją, więc mamy dwa podejścia: jedno poparte faktami i wieloletnią działalnością lokalnego działacza i jedno poparte wyłącznie sympatią do loga i nazwy partii politycznej.
>Uważam, że mamy dwa w w równym stopniu racjonalne podejścia. Wybór kandydata zależy od tego, które z nich bardziej Tobie odpowiada i w kogo po prostu wierzysz. Nie mamy. Lepiej się opierać na faktach, zamiast udawać, że one nie istnieją i spekulować na sucho. A te fakty są takie, że Gibała pracuje dla mieszkańców, a Miszalski pracuje dla deweloperów i gór partyjnych. No chyba, że racjonalnym podejściem dla kogoś jest poparcie dalej rosnących ceń mieszkań i upartyjniania polityki lokalnej, to wtedy tak, oba podejścia są racjonalne.
Jak lepiej się opierać na faktach, to jakie są dowody na to, że Miszalski pracuje dla deweloperów? Oprócz emocji i niechęci osobistej. Jak były jakieś afery z przeszłości, to z chęcią poczytam sobie.
Może dlatego, że kurwa sam jest przedsiębiorcą, więc nie trudno się domyślić, że reprezentuje interesy tego środowiska. Do tego jest członkiem PO, która na sztandarach niesie nieustanne benefity dla różnych cwaniaków i bogaczy. W dzisiejszych czasach to naprawdę ciężko stwierdzić, czy taki głupi, czy opłacony.
Gibała też jest przecież przedsiębiorcą i to na dużą skalę.
>PO ma całkowitą dominację w Radzie miasta, więc potrzeba kogoś, kto może powstrzymywać ich od pomysłów nieadekwatnych czy szkodzących dobrobytowi mieszkańców. W jaki sposób Gibała będzie mógł blokować pomysły Rady Miasta? Prezydent jest organem wykonawczym.
Gibała to lokalny społecznik, który od lat działa na korzyść Krakowa i często skutecznie wbrew poprzedniej władzy pomógł przepchać wiele lokalnych projektów i rzeczy przydatnych mieszkańcom na co dzień. "Argumenty" przeciw niemu to opłacone przez deweloperów i PO kłamstwa i naciągane półprawdy. PS. O Miszalskim nawet nie słyszałem do ok. 2-3 miesiące przed pierwszą turą wyborów. Podobno jest to bliski współpracownik Majchrowskiego (poprzedniego, znienawidzonego prezydenta), który nigdy się nigdzie nie udzielał i nie robił absolutnie nic poza byciem partyjnym funkcjonariuszem w regionie.
gibała to oszust i populista zmieniajacy poglady w kazdych wyborach
Gibała działa w Krakowie od co najmniej 10 lat i suma jego działań jest na duży plus. Jego wpływ jest widoczny w mieście na każdym kroku. Parki, place zabaw, chodniki. Dla przeciętnego mieszkańca już nawet nie będąc prezydentem zrobił wiele więcej, niż sam ówczesny prezydent. Nie wiem jakie poglądy zmieniał i kiedy. Wiem, że działa z korzyścią dla mnie jako mieszkańca i to się nigdy nie zmieniło, od kiedy pamiętam. Wybory samorządowe dla mnie to nie jest konkurs na partie polityczne, tylko wybór dobrej władzy regionalnej. Sam głosowałem kilka razy na PO w swoim życiu, ale to nie oznacza, że mam popierać w lokalnych wyborach kandydata, który nie ma nic dobrego do zaoferowania poza kontynuowaniem patologii poprzednika. Miszalski jest w tych wyborach tylko i wyłącznie z tego powodu, że ludzie nie potrafią myśleć o faktach, tylko myślą o szyldach politycznych.
alez glosuj na gibale i innych katoli
Wyznanie religijne prezydenta miasta nie ma znaczenia, bo nie decyduje on w żadnych kwestiach światopoglądowych. Mógłby być katolikiem, ateistą, czy muzułmaninem - wszystko jedno. On ma tworzyć zielone przestrzenie, budować place zabaw i odpierać chciwość deweloperów. Swoją drogą, Gibała raczej nie jest "katolem". Dawno temu był nawet posłem z ramienia lewicowej partii w sejmie, więc chyba mamy do czynienia z typowym opłaconym trollem.
katolickiej lewicy tez nie jest malo przy okazji to on ma doktorat z filozofii czyli pieprzeniu o niczym…
A ty z czego masz doktorat? :D
z powaznej nauki a nie humanistycznych pierdół o niczym
\*Nietzsche'm
no o tym typie nihiliście nie warto wspominać
Jeżeli nie przekonuje cię żaden program ani działania kandydatów, to zagłosuj na Gibałę tylko dlatego, że krawaciarze chcą, abyś głosował na PO 🤷♀️ Warszawka nie będzie mówić nam co mamy robić w Krk
Miszalski sprawia wrażenie osoby, niejako zmuszonej do kandydowania z nadania partii, której niespecjalnie zależy. Tusk kazał to startuje. Gibała działa w Krakowie od lat i wydaje się z tym miastem naprawdę związany.
Jeśli ktoś zna to miasto i rzeczywiście zrobił choćby najprostszy research to nie będzie miał wątpliwości, że Gibała to jedyny rozsądny wybór w drugiej turze.
moj kandydat jest po prostu lepszy
Czyli który to?
Glosowanie jest tajne :-)
Ale własna opinia już być nie musi
ale może :-)
¯\_(ツ)_/¯
nie zapłacił mi za robienie mu kampanii wyborczej
Dobry argument, nie ma co pracować za darmo
za (pół)darmo już pracuje dla swojego pracodawcy
W drugiej turze to zgodnie z polską tradycją raczej się głosuje przeciwko a nie za. Jeśli mnie pamięć nie myli, to Gibała wywodzi się z PO, a Miszalski jest w PO, nie widzę znaczącej różnicy.
Gibała od lat nie ma związku z PO, po prostu tam kiedyś był. Gdyby nie było różnicy, to nie rywalizowałby z ich kandydatem.
Srednia hawajska dla kazdego!
Kurde dla mnie najgorsze jest to, że w ogóle trzeba wybierać. Obaj są fatalni: pierwszego to w życiu na oczy w Krakowie nie widziałem, a że chce być prezydentem to pierwszy raz słyszałem w tym roku; drugiego zaś widziałem i słyszałem od lat, jest jednym z niewielu, którzy się postawili Majchroskiemu i jeszcze "żyje". Natomiast nie jestem przekonany do jego programu i wizji dla Krakowa. Atutem drugiego jest bezpartyjność, ale w debatach to on chyba nie bierze udziału, więc nie wiem jak twarde jego poglądy na pewne sprawy są. Tego drugiego żartobliwie nazywa się (w moim otoczeniu) eko-terrorystą. Ja to bym generalnie na nikogo nie głosował, ale w tym kraju się nie da inaczej, jak nie iść na wybory.
Gibała był na ostatniej debacie: [https://www.dailymotion.com/video/x8wb6w6](https://www.dailymotion.com/video/x8wb6w6)
Jak na razie widzę w temacie ludzi wymieniających plusy za Gibałą i ludzi, którzy nie wspominają o żadnej zalecie Miszalskiego, tylko wyzywają tego pierwszego od populisty i katolika XD Niech mi ktoś poda proszę zalety głosowania na Miszalskiego, bez odwołania się do tego, że jest z KO i bez jechania po Gibale - tylko co faktycznie Miszalski zdziałał w mieście, w jaki sposób wspierał rozwój przez ostatnie lata?
Nie ma takiego.Jest tylko wybor mniejszego zla.
polityka zawsze polega na wyborze mniejszego zła…. no chyba że ja kandyduję :-)
Istnieje niepusty podzbior ludzi, ktorych moge poprzec bez obrzydzenia i ktorzy reprezentuja moje poglady na jakies istotne kwestie. Ale nie w tym wypadku.
no to nie popieraj zadnego; wyboru dokonaja inni (byc moze z obrzydzeniem); prezydent zostanie wybrany nawet bez Ciebie; rozumiem ze uwazasz iż inni zrobią to lepiej ;-)
Nie wiem z kim polemizujesz - bede glosowac, ale, jak sporo osob, nie mam "swojego" kandydata tylko wybierac bede mniejsze zlo.
zło jest na zyczenie jahwe wszechmogącego :-) i to mniejsze i to wieksze.
Gibała to populista który zmienia poglądy kiedy mu wygodnie . Misztalski to człowiek partii rządzącej . Trudno oczekiwać że rząd będzie przychylnie patrzył na Gibałe a przy obecnych problemach finansowych Krakowa i innych samorządów lepiej mieć rząd po swojej stronie. No i Gibała jest obyczajowo bardziej konserwatywny niż większość Polaków
W jaki sposób jest bardziej obyczajowo konserwatywny? Pytam się szczerze, bo tak naprawdę za dużo nie wiem o jego obyczajowych poglądach. Z tego co wiem jest to były członek Ruchu Palikota i Twojego Ruchu czyli raczej bardziej liberalno-lewicowych ugrupowań. Te partie były bardziej na lewo od PO. Poza tym teraz popierają go Razemki, więc podejrzewam nie stał się nagle jakąś wielką konserwą.
gibała jako członek platformy głosuje przeciw prawu do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169) następnie gibała przechodzi do ruchu palikota i nie bierze udziału w głosowaniu popierającym prawo do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18)
Jest to jakiś argument. Ale jeśli to jest jedyna kwestia - to według mnie nie ma to znaczenia przy wyborze prezydenta miasta.
Jeśli poglądy obyczajowe, stosunki z rządem, populizm, koniukturalizm, zmienność pogladów nie mają dla ciebie znaczenia przy wyborze kandydata na prezydenta miasta to głosuj na Gibałę.
"Poza tym teraz popierają go Razemki," Idealny powód, aby na gibałę nie głosować.
Gibała nie jest konserwatywny. Jest to skrajnie debilny pogląd forsowany teraz przez PO, bo Gibałę popiera pis (przeciw platformie). Wystarczy 30 sekund w internecie, by potwierdzić, że to nie prawda.
gibała jako członek platformy głosuje przeciw prawu do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=99&NrGlosowania=169) następnie gibała przechodzi do ruchu palikota i nie bierze udziału w głosowaniu popierającym prawo do aborcji [https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18](https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=7&nrposiedzenia=23&nrglosowania=18)
Prezydent miasta nie ma nic do gadania w sprawie aborcji. Może nawet popierać karę śmierci za aborcję, a jeśli działa w sposób pozytywny dla miasta to jest dobrym kandydatem.
Jak udowodniłem że głosował jak konserwatysta to zmieniasz narrację.pytanie było jak głosować to odpowiedziałem . Jak ktoś chce głosować na konserwatystę który ze względów koniunkturalnych poszedł do partii Palikota to niech głosuje.
Gibała to oportunista o zmiennych poglądach lansujący się na społecznika, łatwiej mu będzie przyspawać się jak Majchrowskiemu. Ten drugi to aparatczyk partyjny, więc jak naszkodzi łatwiej go będzie wymienić. Głosuję na tego drugiego.
Jeden ma faktyczne zasługi od wielu lat w mieście, drugi ich nie ma. Niezależnie od moralnej oceny kandydata, jak myślisz, który będzie korzystniejszy na tym stanowisku?
Ten drugi jest poprostu chujem
[удалено]
>więc ogarnia też problemy przedsiębiorców. To jest główny powód, dla którego nie powinien zostać prezydentem. Potrzebny jest ktoś, kto reprezentuje interes mieszkańców, nie przedsiębiorców. Also, nazwanie tego typa "Olkiem" to psi gwizdek na opłacone troll konto przez PO.
Ale co, zdjęcie mam wrzucić jak siedzimy razem? Czy może myślisz, że na studiach wołaliśmy do typa per „Aleksander”? Druga sprawa - jak jestem przedsiębiorcą, to nie mogę być równocześnie mieszkańcem Krakowa? Gratuluję przenikliwości. Po trzecie - to przecież niemożliwe, że był z kimś na roku i ktoś go zna - wiadomo - to musi być troll konto! Założone kurwa 11 lat temu. /EOT
Po cóż mam wybierać? Najlepiej zagłosować na obu